Batony są wszechobecne. Nie ma najmniejszego problemu, aby je kupić i zaspokoić ochotę na słodycze. Batony typu Mars doczekały się sporej sławy. Spotkać można ich lepsze lub gorsze 'podróbki' oraz wersje zmodyfikowane, jak np. Mars smażony w głębokim tłuszczu, o którym pisałam niedawno. Sprawdźmy, jak wygląda produkcja tego typu batonów.

1. Przygotowanie roztworu białkowego.

Etap ten polega na namoczeniu białka, a dokładnie albuminy, z cukrem pudrem, syropem skrobiowym, sorbitolem oraz substancjami aromatycznymi.

Mało kto wie, że sorbitol w nadmiarze może powodować bolesne skurcze jelit, wzdęcia i biegunkę. Nie jest też zalecany dla kobiet w ciąży i karmiących piersią, dzieci, osób chorych na fenyloketonurię oraz zespól jelita drażliwego.

2. Ubijanie przygotowanego wcześniej roztworu, co fachowo nazywa się wytworzeniem pianki białkowej.

3. Gotowanie roztworu syropu skrobiowego i cukru z dodatkiem soli.

4. Sporządzenie masy nugatowej.

W tym etapie łączy się przygotowany wcześniej syrop cukrowy z pianką oraz upłynnionym tłuszczem. Żeby było jeszcze bardziej słodko dodawany jest cukier puder, później też mleko w proszku i opcjonalnie orzeszki arachidowe.

5. Przygotowanie karmelu.

W tym celu miesza się wodę, sól, mleko zagęszczone, syrop skrobiowy, tłuszcz cukierniczy, lecytynę i sorbitol.

6. Formowanie korpusów.

Korpusy mogą być jednowarstwowe (nugat) lub dwuwarstwowe (nugat i masa mleczno - karmelowa). Tak przygotowane 'dywaniki' są poddawane chłodzeniu.

7. Krojenie przygotowanych pasm na batony o odpowiedniej długości, oblanie specjalnie przygotowaną czekoladą, zwaną kuwerturą i chłodzenie.

W samym przygotowaniu batonów typu Mars nie ma specjalnego zaskoczenia. Przerażające jest jednak, że w większości etapów dodawane są syropy, cukier, tłuszcz, a nawet sól. O niszczącym wpływie cukru wszyscy nie raz słyszeliśmy. Może on być przyczyną m. in. otyłości, cukrzycy, nowotworów oraz próchnicy. Nic też nie pomoże zastąpienie części cukru syropem glukozowo - fruktozowym, który jest uznawany jako jedna z przyczyn wzrostu otyłości na świecie. Ponadto może przyczyniać się do rozwoju cukrzycy, ponieważ glukoza i fruktoza ze słodyczy i napojów wchłaniają się bardzo łatwo. W środowisku naturalnym cukry proste występują razem z błonnikiem pokarmowym spowalniającym ich przyswajanie. A to nie wszystko. Wszechobecny syrop może prowadzić również do zwiększenia stężenia kwasu moczowego we krwi, a w konsekwencji powstania dny moczanowej.

Nie lepszy jest również używany w cukiernictwie tłuszcz roślinny. Olejem stosowanym najczęściej jest olej palmowy, popularny ze względu na niską cenę i stabilność w wysokiej temperaturze.  W 45 proc. składa się on ze szkodliwych nasyconych kwasów tłuszczowych, które powodują m. in. wzrost złego cholesterolu we krwi. Nie ma w nim tak naprawdę nic dobrego, po rafinacji pozbawiony zostaje wszystkich wartościowych związków m. in. witaminy E, witaminy A. 

Cukier i niskiej jakości tłuszcz to idealna mieszanka, aby doprowadzić do otyłości i chorób tj. miażdżyca lub cukrzyca. Batony, nie tylko typu Mars, powinniśmy spożywać (jeśli już) tylko sporadycznie.

Zdjęcie pochodzi z: Christian Cable / iW / CC BY