Jakoś tak nie odzywam się ostatnio, nie mam na to energii...
Nie wiem czy to jakieś przesilenie wiosenne czy ki diabeł, ale humor mam ostatnio pod psem. Dietę pary razy zawaliłam, coś nie mogę się zmusić do stałego trzymania się zdrowych produktów. Ćwiczenia mnie ostatnio męczą, zamiast cieszyć. Zmuszam się, ale jest coraz trudniej.
Niepotrzebnie zaczęłam porównywać się do byłej miłości mojego L. Dziewczyna zaczęła robić karierę w modelingu, jak widzę jej zdjęcia, to zamiast motywacyjnego kopa czuję się gorsza. Doskonale zdaję sobie sprawę, jakie to głupie i bez sensu, i robię to dalej, no błędne koło!
Dobija mnie siedzenie w domu, szukanie pracy... Złożyłam papiery na kolejną ofertę, ale już tyle czasu minęło, tyle próbowałam... Nie najlepiej znoszę bezrobocie, siada mi to na psychikę, na poczucie własnej wartości. Z poprzedniej pracy sama zrezygnowałam, nie zdawałam sobie sprawy, jak trudno będzie znaleźć kolejną.
No, ale co zrobić, trzeba jakoś pchać ten wózek dalej.
Parę zdjęć z niedawnego wypadu do Fromborka (było naprawdę miło!):
Zdjęcia z tamtejszego muzeum:
Kopernik z małą głową (niestety mam tylko rozmazane zdjęcie):
Na koniec byliśmy w planetarium - to jest to, co lubię! Gwiazdy, przestrzeń, inny świat!
Na koniec, postaram się nie załamać. Mimo wpadek nie zrezygnowałam, dalej walczę. Za dużo już osiągnęłam, żeby teraz sobie odpuścić, jakoś przetrwam ten swój zły nastrój...
ButterflyInTheJar
24 lutego 2016, 22:25Chyba każdego dopadają takie dni, i to normalne. Kiedy wiele rzeczy zwala się na głowę na raz, nigdy nie jest łatwo. Ale najważniejsze żebyś się nie poddawała, szła na przód, i nawet jeśli będzie źle, to nie rezygnuj, bo te gorsze chwile w końcu miną, a ty zostaniesz z tym co sobie wypracowałaś przez ten czas ;) Trzymam kciuki :*
_czarodziejka
25 lutego 2016, 15:00Dziękuję za wsparcie :*
angelisia69
24 lutego 2016, 16:56porownywanie sie do kogos jest najgorsza z mozliwych rzeczy,bo nigdy nie bedziemy takie same jak ktos.Jestesmy oryginalne,indywidualne i z tego powinnysmy byc dumne!!!Masz zle humorki,moze przez brak slonca,kup sobie wit.D,ponoc duzo osob ma jej niedobor.mam nadzieje ze jakos uda ci sie znalezc prace,a narazie zamiast siedziec w domu i sie dolowac,wyjdz do ludzi!wyjdz na miasto,do lasu poodychaj swiezym powietrzem.bo takie siedzenie i marudzenie nic nie daje!!!
_czarodziejka
24 lutego 2016, 19:42Z tą witaminą to spróbuję, takie wahania nastroju są dla mnie dość nietypowe. Słoneczka mi faktycznie bardzo mocno brakuje! Staram się wychodzić do ludzi, choćby do sklepu czy na zajęcia fitness ;) Dziękuję za radę i wsparcie :)))