dziś w połowie dnia wróciłam z budowy do biura.
Eh i co od razu na dzień dobry podpadłam kadrowej :(
Wysłałam jej dziś swój plan urlopu/pracy (mam nie pełny etat) z uwagi na swoje studia oraz zajęcia ze studentami uzgodniłam z moim project managerem plan pracy aż do końca czerwca (w które dni będę w pracy, a kiedy wezmę urlop, kiedy dzień wolny z uwagi na swój etat). Za zwyczaj wolne mam w każdy piątek, ale 3 razy zamiast piątku biorę inny dzień (i wtedy w piątek jestem w pracy) + 5 dni urlopu rozsiane w różne dni. I co dostałam taki ochrzan, że co ja sobie nie wyobrażam, że mój doktorat miał nie kolidować z moją pracą, że oprócz mnie jest u nas w firmie mnóstwo osób co się dokształca i nikt nie jest na tyle bezczelny by robić sobie indywidualny plan pracy.
Normalnie poczułam się jakbym zrobiła coś złego :(
A przecież ja chciałam być po prostu uczciwa i z góry już uprzedzić kiedy mnie nie będzie by nie było żadnych problemów ;( - nigdy z powodu mojej szkoły nie zawaliłam żadnego projektu, zawsze oddawałam je na czas - zostając po godzinach za które nikt mi nie płaci i nie mogę sobie ich odebrać (są w służbie ludzkości). I co zostałam potraktowana jak największa szumowina chcąca coś ugrać ;(
Jestem załamana, od jutra mam zaczynać nowy projekt ale nie mam na to najmniejszej ochoty, nie mam ochoty iść do pracy....
Chociaż z jedzeniem mi dziś w miarę wyszło:
Ś: 2 frankfruterki, kromka chleba słonecznikowego + kawa z mlekiem i łyżeczką cukru
2Ś: 3 łyżki jogurtu naturalnego, łyżka dżemu jeżynowego (stanowczo za dużo na następny raz muszę dać pół bo tak to za słodko), musli
O: sałatka cob: sałata lodowa, kukurydza, ogórek zielony, indyk grillowany, odrobina boczku, kiełki rzodkiewki, ser pleśniowy blue, sos musztardowo-miodowy + 4 kromeczki pieczywa czosnkowego
P:winogrona
K: jajecznica z dwóch jajek + kawa z mlekiem i syropem karmelowym
Ćwiczeń brak.
jogifanka
19 marca 2013, 20:48Kochana nic się tym nie przejmuj Ty im zawsze idziesz na rękę a urlop jest Twój i masz nim prawo dysponować jak chcesz!!! Widzę, ze obie mamy ten sam problem zawsze myślimy o wszystkich tylko nie o sobie a potem i tak mają do nas pretensje. Uszy do góry będzie OK!
haveheart
19 marca 2013, 19:54SUPER :)