Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie chce mi sie


po okrsie super powera dopadlo mnie "nie chce mi sie". Tzn chce mi sie spac. Czyli tak zle nie jest bo jednak cos ;)

A powaznie to od wczorajszego wieczora jestem padnieta. Z planow treningowych nic nie wyszlo. W dodatku nie oparlam sie slodyczy. Na szczescie nie poplynelam za daleko i waga w miare jest. Na dzisiejszy dzien jestem kompletnie nieprzygotowana. Zero sniadania. Do kawy bedzie kawalek strucli z jagodami na lunch czeresnie. Obiad to sadzone i mlode ziemniaki. Nie wiem co z treningiem.

Uprzejmie prosze o reprymende.

A z pozytywnych rzeczy to w pazdzierniku jade do Warszawy na konferencje w zwiazku z moim kolejnym hobby - kynologia, behawiorystyka zwierzeca (glownie psy, ale tez koty). Konferencja jest w temacie relacji pies-czlowiek. I kurcze w zyciu bym siebie nie podejrzewala o to ale jade tam sama. Zapraszalam kolezanke ale raczej nie pojedzie. A mi zalezy na tyle, ze nie potrzebuje koniecznie osoby towarzyszacej. 

  • aska1277

    aska1277

    14 czerwca 2018, 19:56

    Jejku co czytam pamiętniki, to prawie u każdej z Nas jest niemoc.... wracamy do gry Kochana :) walczymy dalej :)

    • Zmienicsiebie2018

      Zmienicsiebie2018

      14 czerwca 2018, 21:35

      Moze to ta pogoda... juz sie ogarniam. Pocwiczylam dzis moze nie na 100 ale na pewno na 70 procent. Jutro bedzie lepiej, a zaraz weekend i calkiem sie ogarne

  • martiniss!

    martiniss!

    14 czerwca 2018, 16:28

    Ciekawa sprawa ta konferencja. :) I jedź, komunikacja między Poznaniem a Wawą jest prościutka i przyjemna :) A fazę "nie chce mi się" miewam od jednego pamiętnego dnia kiedy to stałam się kobietą (pierwsza @), wtedy jakby cały zapał ze mnie uleciał :DDD I od tego czasu bimbam :D a tak serio to faktycznie mniej więcej od wtedy borykam się z zupą hormonalną i walczę by nie usnąć na stojąco, a w nocy znów by móc usnąć. Ale zawsze łażę przemęczona... Oby u Ciebie to było chwilowe. Wysokie obroty są fajne, ale nie oszukujmy się zwykle jedziemy na średniej mocy. A spadki są chwilowe. Wysypiaj się i nie jedz cukru!! Cukier jest zakazany w okresie przemęczenia! Usypia jeszcze bardziej. Weź że zjedź michę sałatki z mięsem a ruszysz z kopyta! A nie jakieś sadzone i ziemniaki i bułę! Ty potrzebujesz kopa! Ale nie sądzę, że o motywację chodzi a o dobre pożywne jedzenie! Gwarantuję, że przynajmniej trochę przywróci Ci to powera! Tylko oczyść organizm z resztek cukru. Nie katuj się na diecie, słodkie możemy ale na wieczór, kiedy i tak jest pora spać ;) I do rana wszystko się unormuje (poziom glukozy i insuliny). Ktoś może mnie tu zbesztać za takie słowa. Ale taka prawda. Słodkie usypia, rozleniwia, uspokaja, ale i pogłębia głód, więc jak jeść to pod koniec dnia. Buziaki, i powodzonka wielkie!

    • Zmienicsiebie2018

      Zmienicsiebie2018

      14 czerwca 2018, 17:14

      Dziękuję za kolejny super komentarz :) jak ja lubie te Twoje konkrety i wiedze, serio. Dzis jedzeniowo kipsko, pocwicze cos delikatnie, a jutro juz bedzie lepiej. Do Warszawy jade na 100/. Gdybym teraz wybierala sobie zawod to bylby wlasnie zwiazany z zoopsychologia, albo bym zostala trenerka psów. Mialabym swietna prace, pod swoje zainteresowania i w dodatku ciraz lepsze zarobki bo rynek na tym polu dojrzewa właśnie. No ale coz... troche za pozno...

  • Septoria88

    Septoria88

    14 czerwca 2018, 13:36

    Czasem ciezko nam odmowic czegos dobrego, chwila zapomnienia i juz. Ale najwazniejsze to wrocic jak najszybciej na dobre tory. Wiec wracaj wracaj! Czekamy na efekty :)

    • Zmienicsiebie2018

      Zmienicsiebie2018

      14 czerwca 2018, 13:51

      A taka bylam dumna jak wczesniej umialam domówic... Dziękuję

  • @SUMMER@

    @SUMMER@

    14 czerwca 2018, 07:59

    Dobra trening rozumiem, bo przy takiej ilości poprostu mogłaś już być zmęczona .... słodkie sie trafiło...ok.. każdemu się zdarza.. no ale to nie znaczy że bedziemy głaskać:) Odpoczęłaś, pojadłaś.... a teraz tyłeczek w troki i wracaj do swojego planu:)) Pozdrawiam

    • Zmienicsiebie2018

      Zmienicsiebie2018

      14 czerwca 2018, 08:22

      Dziękuję, jakiegoś kopa w zadek potrzebuję

  • Pami8976

    Pami8976

    14 czerwca 2018, 07:30

    Reprymendy nie będzie, bo wszystko jest dla ludzi:) miałaś ochotę na słodkie to zjadłaś, nie popłynęłaś-jest dobrze. A trening nie zając:) regeneracja też jest potrzebna. Wierzę w Ciebie, że sama znajdziesz moc w sobie żeby znów wrócić na właściwe tory:) Super, że się realizujesz. A czy z koleżanką czy bez wyniesiesz coś z tej konferencji.

    • Zmienicsiebie2018

      Zmienicsiebie2018

      14 czerwca 2018, 08:08

      Ja generalnie swietnie funkcjonuje wg planu. A czasem jak odpuszcze too pozniej ciezko mi sie zebracnie i wrocic do planu. Musze to w sobie zmienic

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.