Parę dni nie pisałam .Za dużo wpadek żywieniowych,brak ćwiczeń.Nie bylo czym się pochwalić.Ale dzisiaj lepiej.Mniej jadłam , i co najważniejsze byly to rzeczy zdrowe.Na obiad warzywa na patelnie i ryba na parze.Najważniejsze , że nie podjadałam słodyczy co mi się zdarzało.
Dzisiaj w planie mam marsz z kijami i godzinny aerobik.Wybrałam się na rower , ale niestety po chwili zauważyłam , że hamulce nie działają . Znów muszę uśmiechnąć się do mojego sewisanta, aby mi je naprawił.
.ksiezniczka.
5 kwietnia 2010, 22:35hej zmiana, gdzie ty sie podziewalas? czemu cie nie bylo na wazeniu? teraz przy twoim nicku taka smutna minka jest :(((
Gwiazdeczqa
2 kwietnia 2010, 10:02<img src='http://img193.imageshack.us/img193/9625/alleluja4.th.jpg' border='0'/>
corrina
31 marca 2010, 11:56kochana, wiem jak trudno się oprzeć smakołykom, ja też zaliczam ostatnio różne wpadki żywieniowe. Nie wiem, jak to będzie w święta, jak tu nie skosztować tych wszystkich świątecznych potraw???
annamaria1971
30 marca 2010, 22:17przemówiły względy zdrowotne. Medycyną niekonwencjonalną interesuję się od lat. Jest to pierwsza moja głodówka, ale już teraz wiem, że na pewno nie ostatnia. Czuję sie rewelacyjnie. Waga spada i nawet skóra jeszcze nigdzie nie wisi.... he he.
Terka1965
29 marca 2010, 22:34Wejdź na pamiętnik annamaria1971 ta to dopiero głodówkę zrobiła aż się zaczynam o nią martwić ,choć pisze że czuje się doskonale .Ja jednak wolę wolniej ale mniej drastycznie.Buziaki
beruszka
29 marca 2010, 22:26Niby nie bylo sie czym chwalic a jednak nie podjadalas slodyczy wiec juz masz powod wiec ja sobie mysle ze zawsze cos sie znajdzie a kazda pozytywna zmiana powinna dodawac energi i motywacji czego ci zycze tak jeszcze urodzinowo ;)Pozdrawiam i trzymam kciuki za dalsze zdrowe odzywianie :)
Terka1965
29 marca 2010, 21:16Już się za Tobą stęskniłam jak nasza rozgrywka ? coś cięzko nam idzie hi hi hi niby kilo z haczykiem a tak trudno go pokonać ,pisz jak tam Twoja waga .Buziaki
sfija
29 marca 2010, 19:50Tak trzymaj!!!
beteczka
29 marca 2010, 19:36bardzo podobnie jak ja, też się zapuściłam ale wróciłam !!!! trzymam kciuki!
ela1981
29 marca 2010, 18:39to ci damy klaspa do motywacji i juz bedziesz grzeczna ;)
JaiJa
29 marca 2010, 17:14:)
hitu1212
29 marca 2010, 17:12...najważniejsze,że wróciłaś na właściwą drogę-powodzonka...