Jest super, moja waga pokazała dokładnie 72,30 czyli 70 dkg mniej, a myślałam że nawet nie drgnie. Chce mi się skakać i biegac z radości tylko pogoda nieciekawa (ciągle pada). Za chwilę zrobię dzieciom smaczny obiadek, a później sobie. Na wieczór szykuje mi się wyjazd do znajomych na proszoną kolację i trochę się tego boję, bo jak tu tłumaczyć przy wszystkich, że się jest na diecie? To będzie dopiero walka o przetrwanie, ale obiecuję, że będę się starać.
kamileczka84kg
6 listopada 2010, 22:23Nie wstydz sie tego ze jestes na diecie, a zobaczysz jaki szacunek beda do ciebie mieli i staniesz sie silniejsza. Bedziesz wiedziala ze nie rzucasz slow na wiatr. Trzeba mowic o tym otwarcie wkoncu czlowiek robi cos dla siebie dba o siebie a nie wszyscy to robia chociaz przydaloby sie :) <br> Trzymam kciuki