Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwsze koty za płoty.


Odchudzam się odkąd pamiętam.
Jestem gruba odkąd pamiętam... (z małą 4letnią przerwą).
Mam tego dość. Chcę iść do sklepu, kupić ciuchy tak jak wtedy kiedy byłam szczupła w rozmiarze 36...

Chcę się podobać sobie, chcę się podobać mężowi. Po prostu... chcę być zwyczajnie atrakcyjna.

Jaki jest mój największy problem? Ano chyba taki, że kocham jeść. Kocham słodycze, a zwłaszcza czekoladę, która chyba nigdy mi nie zbrzydnie.

Mam nadzieję, że w końcu przestanę się odchudzać bo schudnę.
Czasem sobie myślę, że chyba chcę za dużo.
To by było na tyle, mam nadzieję, że jutrzejszy dzień obejdzie się bez większych problemów :)
  • Zgryzotka

    Zgryzotka

    29 sierpnia 2013, 11:40

    Dziękuję Wam za wszystkie wpisy :-) To prawda, jest ciężko. Najgorsze jest to, że nawet jak człowiek schudnie to i tak nigdy nie będzie mógł jeść tak jak będzie chciał, to co będzie chciał i w takich ilościach jak będzie chciał... ehh. @Czekoladowaniewolnica - super nick ;) powinnam sobie taki stworzyć tylko z 2 z tyłu :P @ilovegym - bardzo dobry pomysł. Nigdy jeszcze na to nie wpadłam, może tym razem spróbuję. Szkoda tylko, że to nie może być co tydzień i najlepiej przez 3 dni :P

  • Olaa92

    Olaa92

    28 sierpnia 2013, 22:24

    Powodzenia :)):)

  • CzekoladowaNiewolnica

    CzekoladowaNiewolnica

    28 sierpnia 2013, 22:14

    Więc życzę powodzenia... ja ostatnio dużo myślałam o słodkościach.. tak samo je uwielbiam ale spojrzałam na nie jak na małego potworka który nie chcę abym była szczęśliwa... patrzę w lustro i widzę słabość.. widzę jak dałam się skusić wielu potworkom, które teraz są ze mną i cieszą się że im się udało mnie unieszczęśliwić O.o i tak mi się na razie ode chciało słodkości ;x jedząc bardziej czuję wyrzuty sumienia niż radość.. więc jaki w tym sens? Mam nadzieję że to poskutkuje na dłużej... a nie jak zawsze na 2-3 miesiące...xd

  • ilovegym

    ilovegym

    28 sierpnia 2013, 22:10

    Hej! gdy ja zaczynałam też byłam uzalezniona od slodyczy, zwlaszcza czekolady. moim zdaniem tu problem tkwi w naszych glowkach, musisz uwiezyc ze jestes silna:) moj sposob na niejedzenie slodyczy na codzien jest taki: ustalam sobie konkretny dzień raz na 3 tygodnie w którym przez cały dzien i na kazdy posilek jem slodycze i fast foody. wtedy brzydnie mi na kolejne 3 tygodnie, nie mam wyrzuow sumienia [bo jest to zaplanowane i zasluzone za trzymanie diety] oraz przy okazji takim dniem raz na 3-4tygodnie napędzamy metabolizm:) mam nadzieje ze jakos ci pomoglam:) powodzenia !

  • Oleska175

    Oleska175

    28 sierpnia 2013, 22:09

    Nie jesteś sama! Trzymam kciuki...

  • michas997

    michas997

    28 sierpnia 2013, 22:08

    Jakbym czytała o sobie....:-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.