Weekend upłynął jak zwykle za szybko, ale miałam trochę czasu aby sobie odpocząć, więc jestem zadowolona :)
Wczoraj trochę zawaliłam dietę przez wieczornego grilla u znajomych, wpadły dwa kawałki karkówki w sosie BBQ, dwia sznucle z indyka, trochę sałatki greckiej, 4 kromki chleba. Aha jeszcze w trakcie dnia wpadły 3 gałki lodów.
Poza tym menu sobotnie:
Śniadanie:
- jajecznica z chorizo
- chleb z masłem
II śniadanie:
- jogurt z truskawkami
Obiad:
- barszcz ukraiński
Niedziela, łącznie 1600 kcal, czyli już grzeczniej
Śniadanie:
- kanapki z chleba żytniego z masłem i rzodkiewką
II śniadanie:
- mus bananowo-truskawkowy
Obiad:
- kasza gryczana, schab, czerwona kapusta
Kolacja:
- owsianka z gruszką i rodzynkami
W międzyczasie:
- 4 kostki gorzkiej, 3 suszone figi, garść suszonych śliwek
Ćwiczenia:
- 37 minut steper
- 7 minut dywanówki
Straciatella2014
24 marca 2014, 12:26jakie przemyslane te Twoje dania! :)
Anowela
24 marca 2014, 09:59ja też nie wiem kiedy weekend mi minął :( smacznie jesz, chociaż ja nigdy nie próbowałam chorizo więc zastanawiam się jak smakuje ? :>
Asenna
24 marca 2014, 08:56zdjęcia Twojego jedzonka jak zawsze piękne i smaczne! Widzę, że weekend dla większości był znowu dietkowo - podjadkowy ;) wliczając w to oczywiście mnie :D i lody! jej, jeszcze nie jadłam w tym roku i pewnie jakbym miała okazję - tez bym się skusiła :) Pozdrawiam!
Magdalena762013
24 marca 2014, 08:24Zawsze jestem pod wrazeniem, ze Ci sie chce to przygotowywac... Moze rodzinka Cie mobilizuje tym, ze trzeba ich nakarmic? Tez jedzą owsiankę?
jolakosa
24 marca 2014, 05:25że z czym ta jejecznica ???
kathriinka
24 marca 2014, 00:11pyszności! :) zdrowo i smacznie
OdchudzanieBezKitu-MojaPrzemiana
24 marca 2014, 00:01Menu wygląda pysznie :)