Aha dziś też ciąg dalszy przygód z moim steperem! Znów wczoraj się zepsuł... no jakaś masakra! M. pojechał z nim znów na reklamację i dostał zwrot gotówki. Nie chciał już kolejnej wymiany na nowy, tym bardziej, że sam facet w sklepie mu powiedział, że to jakaś taka partia może być w takim razie. Więc znów póki co jestem bez stepera. Dziś to i tak nie miałam siły ćwiczyć, więc akurat jakoś przeżyłam.
Dzisiejsza dieta kalorycznie ok 1600, więc w porządku, ale wpadło ciasto marchewkowe, więc nie do końca zdrowo, tym bardziej, ze było to typowe zajedzenie stresu...znów :(
Śniadanie g. 10
- grahamka z masłem
- jajecznica z chorizo (przepis w pamiętniku)
II śniadanie g. 13
- dwie mandarynki
Lunch g. 16
- tarta z cukinii z tzatzikami
Obiad g. 18
- ciasto marchewkowe 120g
- kawa z mlekiem
Kolacja g. 22
- wybuchowy deser (przepis w pamiętniku)
Ćwiczenia:
brak
Motywator:
brak, bo i weny dziś na wszystko brak. Przepraszam.
- grahamka z masłem
- jajecznica z chorizo (przepis w pamiętniku)
II śniadanie g. 13
- dwie mandarynki
Lunch g. 16
- tarta z cukinii z tzatzikami
Obiad g. 18
- ciasto marchewkowe 120g
- kawa z mlekiem
Kolacja g. 22
- wybuchowy deser (przepis w pamiętniku)
Ćwiczenia:
brak
Motywator:
brak, bo i weny dziś na wszystko brak. Przepraszam.
Monika3030
27 lutego 2014, 14:38Ale fajne menu :D
szila1987
27 lutego 2014, 10:48och te nasze ciężkie dni czemu ich tak dużo w tym naszym życiu
KatRina21
27 lutego 2014, 00:38Super ta tarta z cukinii wygląda:) Trzymam kciuki za wyprostowanie spraw zawodowych. A menu wydaje sie byc ok takze nie miej wyrzutow:)
Surce77
26 lutego 2014, 23:52Idę stąd, bo głodna się robię patrząc na te pyszności. Chyba pora iść spać. ;) A z pracą może jeszcze uda się wyjść na prostą, więc głowa do góry. Nie odpuszczaj.
Asenna
26 lutego 2014, 23:18pyszności! Eh. praca... my z tą naszą firmą również się ciągle męczymy, bo nie możemy jej zamknąć, a i doszedł jeszcze transport (dobrze że chociaż tu się rozwija w dobrym kierunku chociaż kolorowo ciągle nie jest i długo nie będzie). Trzymaj się dzielnie i nie smutaj - przynajmniej masz wsparcie w mężu, a to wiele
ania14021994
26 lutego 2014, 23:10aż ślinka cienkie :) smaczne menu :)