Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szaro buro i ponuro:/


Pogoda taka ze poranna kawe mozna o "kant pupy potluc". 
Na cwiczenia len jak chyba nigdy do tego dokucza wstretne lumbago.
Najchetniej bym sie zakopala w lozeczku i ogladala swoj nowy serial co sie wkrecilam,
ale niestety tak to nie funkcjonuje:)
Trzeba bylo wstac ogarnac sie i jechac do pracki.
Mlody ma ferie to troche pospie sobie wiecej niz ostatnio bo ja permanentnie w godzinach 6-9 rano jestem nieprzytomna. Od malego tak mam niestety. Z odzywianiem chyba nienajgorzej.
Jem sobie mindful . Nagotowalam sobie caly garnek barszczu czerwonego takiego bez miesa tylko warzywa i buraki i doprawilam ale naturalnie i sie od wczoraj nim "opycham".
Mmmm przeepyszny wyszedl ♥.


  • ancok90

    ancok90

    16 października 2013, 10:45

    też nie cierpię takiej pogody!!! A jaki serial oglądasz?

  • asik77

    asik77

    15 października 2013, 21:09

    u mni tez taka pogoda i samopoczucie....pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.