Witam ! ALe wieje u nas dzisiaj looo matkkooo a na zachodzie Holandii i polnocnej czesci do w ogole masakra. Tutaj pogoda jest szalona i potrafi byc rowniez niebezpieczna. Wyszlo tak ze na swieta wybieramy sie do Londynu a nie Polski. Lecimy do mojej psiapsiolki. Mam 50 dni zeby zrzucic pare kilogramow bo waga stoi jak wol. Zwaze sie po @ to bede wiedziec co jest grane.
Dzisiaj na obiadokolacje byly ziemniaki ale tylko tyci
Kotlet mielony z pieczarkami i feta - wyszly mi przepyszne
I salatka z kiszonej kapusty
Dobry polski jesienny obiad.
Na wieczor jakis film moze baja z dzieckiem.
Cwiczen brak. Ruchu na szczescie w ciagu dnia w ogole;).
Moj synus odpukac zdrowy ,grzeczny gada po niderlandzku tak ze nie raz nie rozumiem co mowi do kolegow zacofana sie robie i to sporo zacofana ,wycina w pilke tak wlasnie ooo
Moj Gacus podrosl jak szalony. Bo jest w sumie szalony co on nie raz wyprawia nad ranem galopuje jak kon. Skrada sie i jezy tak smiesznie wyginajac grzbiet i ogon. A jak jestem w kuchni to siedzi razem ze mna . Zreszta cokolwiek nie robie to siedzi interesuje go wszystko co sie dzieje w domu i juz nawet zastanawia sie jak upolowac wode z prysznica i sie nie pomoczyc;).
Byl sobie malym koteckiem a teraz to juz jest mloooddzzzzieeeezz.
emilka1982
30 października 2013, 19:13pracuje na papryce w szklarni
beatkal
29 października 2013, 14:43tez jestem w trakcie ``powrotu``na vitalie na razie tylko Was czytam i tez w koncu sie pomierze i zwaze i ......powroce bo jest co gubic...........trzymaj sie i nie daj huraganowi uwazaj na synka
ar1es1
29 października 2013, 14:11Nie potrafie:-/ Glownie dlatego,ze wiem,ze nie przezyje kolejnej straty.
emilka1982
28 października 2013, 20:28to ja moze skorzystam z nauki Twojego synusia bo mi ni w zab nie wchodzi ten niderlandzki.) było wesoło ja własnie mieszkam na północy.