Hej. Dziś kolejny dzień z waga w ręku i wpisywaniu wszystkiego co jem... Idzie w miarę. Dziś taka okropna pogoda że nie chce się nic. Ale trzeba coś działać.
Rano zawiozłam dzieciaki do przedszkola potem z mężem do ogrodniczego po kosiarkę i tel z przedszkola że starszy ma gorączkę i boli go brzuch. Odebrałam obu. Obaj chorzy. Już dwie godz spiął a jest 15:00...
Dziś mam w planie trening. Woda ładnie schodzi z baniaka. Do końca dnia pyknie prawie 3 l.
Dziś zjadłam:
1. Śniadanie - 420 kcal
2 kromki chleba żytniego/ serek śmietankowy (zamiast masła ) / sałata/ musztarda/ serek typu włoskiego.
II śniadanie 122 kcal
kawa latte z mlekiem
Obiad : 619 kcal
Spagetti z kurczakiem
Kawa plus dwa cukierki.
na kolacje planuje kanapki z wędlina i sałata i rzodkiewką. Ok 300 kcal
Kroki muszę dobic chyba po domu będę chodzić bo spacer dziś nie wchodzi w grę nie wychodzę 😁
Nadal walcze. Walczę z pokusami. Z jedzeniem po kryjomu. Łapie się że myślę ciągle o jedzeniu. Wyobrażam sobie że siedzę i jem. Jem słodycze. Jem to co lubie. Marzę o tym żeby się nie ograniczać... wiem chore. Ale głową nie jest zdrowa....
red_velvet
10 kwietnia 2025, 20:54Im więcej sobie będziesz zabraniać, tym większą będziesz mieć ochotę by podjadać. Może dorzuć więcej białka a głód się zmniejszy?
zakrecona_zona
11 kwietnia 2025, 09:31Wiesz co próbowałam. Ogólnie ja nie podjadam z głodu fizycznego. Tu jest chora głowa....
annna1978
10 kwietnia 2025, 20:38A ile masz kroczków ustawione na minimum? Ja robię 6 tys i to też muszę się postarać. No nie jest łatwo ale wszyscy przekonują że warto 😊
zakrecona_zona
11 kwietnia 2025, 09:30Ja mam 10 tys krokow i zazwyczaj udaje mi się ten limit wyrobić
Missai
10 kwietnia 2025, 19:22Jedzenie czasem przejmuje funkcję terapeutyczną. Wiadomo, że to niezdrowe, ale jakoś sobie w ten sposób radzisz i starasz się tylko przetrwać. Ale głowa to ciekawy wynalazek - wszystko może się odmienić. Trzymam kciuki;)
krolowamargot
10 kwietnia 2025, 19:07Dieta nie oznacza zakazu jedzenia tego, co lubisz. Ale kawałek, nie pół blachy. No i musisz poszukać zamienników, które sprawiają Ci przyjemność, nie tylko jedzenie. Film? Maseczka? Książka? Dobra herbata? Pachnący olejek do masażu?