Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wtorek jak poniedziałek i ważenie.


Hej. Wygrzewam właśnie buźkę w słońcu. Już ostatnie dni gdy można się cieszyć tym dobrem. Zaraz zrobi się zimno deszczowo... Dziś mam wrażenie że jest poniedziałek. Przez te święta. Dziękuję za mile komentarze odnosnie tortu. Nie mam czego stracić bo nie zyskałam wiele tzn nie schudłam jakoś dużo ostatnio ale trzeba walczyć ze swoimi słabościami i nad sobą pracować. Co by mi dało zjedzenie dużej ilości tortu? Chwilowa przyjemność i wyrzuty sumienia. A tak może sobie pogratulować ;) 

dzis stanęłam na wagę. 77.3 kg. Ostatnio we środę pokazywała 78.5 kg ale miałam @ więc to normalne że wtedy jest większa. No nic. Za tydzień kolejny pomiar oby było 76.5 kg :) 

dzis dzieciaki zrobiły pobudkę o 4 rano 🤦 więc o 5:39 postanowiłam że zaryzykuję i odpaliłem trening. Zrobiłam 3 z 4 serii. Ponad 20 min ćwiczeń na czczo. Byłam spocona. Ale zadowolona. I o dziwo dzieciaki nie przeszkadzały :) 

po treningu nie byłam zbytnio głodna więc zjadłam serek wiejski z łyżeczką miodu swojego wyrobu (cioci) i wypiłam kawę. Śniadanie wpadło jakoś o 9:30 dopiero. 3 kanapki z chlebem ciemnym sałata szynka serem i duży pomidor.  Przede mną jeszcze obiad. Mielone z wczoraj buraczki i ryż. A na kolację jeszcze nie wiem. Coś wymyślę. Pierwszy raz od kilku dni czuje że mam czysta głowę. Że nie muszę jeść żeby się poczuć lepiej. Że słodycze nie są mi potrzebne. Oby stan się nie zmienił 

dzis się też zmierzyłam. 

talia 84 cm 

brzuch 97 cm 

biodra 107 cm 

udo 65 cm 

jest z czego rzeźbić.... 







  • dorotka27k

    dorotka27k

    3 listopada 2021, 15:04

    każdy dobry dzień na wagę złota, każdy trening i pokonanie słabości zbliża nas do celu ;))))

  • aska1277

    aska1277

    2 listopada 2021, 17:51

    Wspaniale, trening z rana.... jak śmietana ;) hahah Brawo dla Ciebie.

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      3 listopada 2021, 16:20

      Tak samo jak sobie pomyślałam ;) jutro też mam w planie zrobić rano trening.

  • aana19

    aana19

    2 listopada 2021, 12:26

    Świetnie Ci idzie. Brawo, że nie poddałaś się łakomstwu. Ja niestety wczoraj poległam i zjadłam dużo ciasta. Mam nadzieję, że z czasem będę tak silna jak Ty. Pozdrawiam :)

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      2 listopada 2021, 13:58

      Oj ja silna jestem dopiero od dwóch dni 🤦 także nie wiem jak długo wytrzymam ale mam nadzieję że jestem na dobrej drodze do normalnego jedzenia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.