Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie ma obijania!

Hejka!

Niektóre z Was pewnie jeszcze śpią, szkoda dnia, WSTAWAJCIE :)) Mam zamiar ten weekend spędzić najlepiej jak się  da. Nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę, tylko już dzisiaj się trochę pouczyć, ale oczywiście mam zamiar też odpocząć :)) Przydałby się jeszcze jeden dzień, taki tylko i wyłącznie na odpoczynek :) Teraz pouczę się matmy, pójdę na dodatkową lekcję i co później będę robiła? Nie wiem... Może jakieś propozycje? :)

Menu:

śniadanie: kromka chleba, jajecznica, dwa plasterki szynki, plaster pomidora, kakao

II śniadanie: jabłko i mandarynka

obiad: spaghetti

podwieczorek: mandarynka

kolacja: jogurt, kawałek ciasta, kakao

Dzisiaj babcia piecze jabłecznik, właściwie to taki biszkopt z jabłkami, więc spodziewajcie się w najbliższych dniach ciasta w moim menu :))

Będę jeszcze później ;*

<333