zle.
Waga stoi. Doprowadza mnie to do szału, dzisiaj ide kupić nowa ! :)
Dzien blablabla.
Ale sie rano wkurzyłam !!!! wczoraj wchodze na wage patrze a tam 65,9 - radosna schodze z wagi, ale wchodze dzisiaj a tam ?! tadam 66,8 !!!! nosz kuzwa mac.
Dzień 6.
Byłam w domu ! Było ciezko ! Rodzice wczoraj na kolacje zamowili sobie pizze ... i udalo mi sie nie zjesc jej ! Poszla sie myc jak tylko usiedli do stołu :D jestem z siebie dumna ^^
Chodze w sumie cały czas głodna, ale co poradzę - jakoś mi po mału idzie :) Dzien 6 a waga pokazuje od 2 do 2,3 mniej na wadze :) oby tak dalej ! Wlasnie przed chwila zjdalam obiad ktory skladal sie z 2 sznyclów z piersi kurczaka , 2 łyżek kaszy jęczmiennej oraz ogórka kiszonego :) byle do przodu, czekam z niecierpliwością az mnie kostka przestanie boleć, ale jakoś uparcie nie chce....
Dzien 2.
Waga pokazala 0,5 kg mniej niż wczoraj :) super !
Dzisiaj sniadanie grzeczne kanapka - 98 kcal , chuda polędwica sopocka i warzywka ( pomidor, ogorek, papryka ) . Wczoraj tez grzecznie było 1000 kcal, a wieczorem poszłam na tą publiczną siłownie ale niestety moja torebka stawowa dalej sie nie naprawiła i nie pozwoliła mi na zbyt dlugie cwiczenia na przyrządach jakie tam sie znajdują, ale ! Zrobiłam sobie hula hop z ryżem i wczoraj kręciłam 10 minut, dzisiaj tez chcę kręcić z 10-15 minut no i wynalazłam trening z Mel B 10 minutowy na brzuch, więc stwierdziłam że poćwiczę dzisiaj ! No i znalazłam obrazek który mega mnie motywuje !
Dzień 1.
A więc dzień 1 moi mili ! Na śniadanko zjadlam 2 małe kromki chleba razowego z polędwicą sopocką drobiową ogorkiem i pomidorem jedna kromka miala 98 kcal plus reszta wiec myslę ze z 250 na śniadanie poszło :) na 2 śniadanie planuje zjeść jabłko , a na obiad kurczaka smażonego na patelni teflonowej z warzywami i albo ryżem albo kaszą gryczaną tylko nie wiem co jest w sumie zdrowsze i ma mniej kalorii , w sumie nigdy nie wiem co z tym ryżem...czy jest odpowiedni do jedzenia w trakcie diety czy nie bo kcal ma duzo :) jestem zla bo zamkneli mi zaklad praktyk i nie mogę odebrać potrzebnego papierka zeby odbyc praktyki i musze czekac 10 dni ! No i musze sie zabrac za pisanie 1 rozdzialu magisterki i nie mam zielonego pojecia jak to mam zrobic.......
a kolacja? hmmm.... nie wiem , moze coś proponujecie ? aaa i o 20 ide na taką publiczną siłownie przy parku bo tylko na to mogę sobie pozwolić ponieważ na woodstocku zerwałam torebke stawową i nadwyrężyłam kostkę i jeszcze mnie boli :)
Waga : 68,4 - ale myślę ze jest mniej ponieważ jestem jakieś 2,3 dni przed okresem :)
troche minelo
Troche mineło od mojego ostatniego wpisu...wiec powracam tutaj z ta samą wagą -,- od kwietnia o teraz bylo roznie, udalo mi sie schudnac do 64 potem 66 a teraz znowu zawitala waga 68 kg ! Od jutra ( bo czekam na wyplate a moje konto wynosi minus 77 zl ) kaloryczna dieta ! Moje 2 wspolokatorki sie odchudzaja idzie im to ladnie wiec musze po raz kolejny zabrac sie za siebie mam nadzieję ze mi sie uda chcialabym schudnac 8 kg do pazdziernika :) potem dalej :) Trzymajcie za mnie kciuki i do zobaczenia jutro :) !
Tak naglę !
Witam wszytkich !
Nigdy nie bylam na vitalii i mam nadzieję ze dobrze bedzie mi sie pisalo :)
Otóż choruję sobie na niedoczynnosc tarczycy z hasimioto i uwielbiam wszystkich mowic ze to ze jestem gruba to wina choroby a nie moja !
Przez 4 lata studiów przytylo mi sie ponad 11 kg i wyglądam jak chodząca słonica poniewą jestem małym człowiekiem. Jak raczej każda z nas, jestem wiecznie na 3 dniowej diecie ....brak motywacji to moj najgorszy problem. Zabierałam sie za odchudzanie od tygodnia, ale miałam wiele wymówek... nie bo grill, nie bo urodziny dziewczyny.... ale dzisiaj rano jak wstalam do pracy powiedzialam sobie dość ! dość ! dośc ! dość ! Lato sie zbliża a ja chce byc atrakcyjna ! Dlatego od dzisiaj biorę sie za siebie ! :))
Przed śniadaniem kubek wody
4 kromki wasy z serkiem figura Turek i polędwicą drobiową odtłuszczoną :)
II śniadanie 2 jabłka i serek wiejski
Obiad.... nie mam pojęcia bo czeka mnie grill a nie mam czasu zeby isc do domu i naszykowac sobie kurczaka .... ehh ...ale raczej będe musiała wieć KURCZĘ PIECZONE :) !
Przyznam sie że pewnie moim największym dzisiejszym grzechem będzie wypite piwo.