Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po poniedziałku


Wczoraj oczywiście padało😭😭😭 lubię deszcz, ale bez przesady!!! Mocno wiało i od razu było nieprzyjemnie. Rano umyłam włosy i sobie je ułożyłam, na chwilę poczułam się lepiej. Po południu pojechałam na godzinę treningu i niby fajnie, wesoło, energetycznie, ale łapałam się na tym, że patrzę na zegarek... Jak ja chciałabym gdzieś wyjechać... Na takim prawdziwym urlopie byłam przed pandemią, urlop w domu to nie urlop, bo zawsze jest coś do zrobienia, jak nie w domu to na działce itp. jest mi smutno, mam okropną huśtawkę nastrojów i nawet nie mam komu powiedzieć co mi w głowie się siedzi.. czasem aż boję się swoich myśli 😭. Wczoraj prawie ogarnęłam jedzenie.. prawie bo mąż wrócił z pracy i mówi ,,a to dla Ciebie kawałek ciasta od Bożenki"...😱😱😱. Woda ładnie wypita, innych grzeszków nie pamiętam. Na plus poszłam spać kilka minut po 22 (co do mnie nie podobne)👏. 

dobrego dnia Wam życzę i przede wszystkim SŁOŃCA☀️☀️☀️

  • Anankeee

    Anankeee

    20 lutego 2024, 12:28

    Pamiętaj, że tutaj zawsze możesz napisać co Cię trapi…🫂

  • Natasha1994

    Natasha1994

    20 lutego 2024, 11:57

    Poniedziałki są trudne..Może wyjazd weekendowy, zmienisz otoczenie, zresetujesz głowę. Powodzenia życze :) Miłego dnia :)

    • wojtekewa

      wojtekewa

      20 lutego 2024, 12:24

      Dziękuję bardzo, ciężko jest wygospodarować weekend, tata musi mieć całodobowa opieke

  • PACZEK100

    PACZEK100

    20 lutego 2024, 11:14

    Może uda się jakiś urlop w tym roku wygospodarować? Albo chociaż jakiś dłuższy weekend wyjazdowy?

    • wojtekewa

      wojtekewa

      20 lutego 2024, 12:22

      Sytuacja z tatą nie pozwala na to😭😭

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.