Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po tygodniu


przeziebienie minęło i czuję się zdecydowanie lepiej. Fakt, czuje się jak balon, taka pełna, ociężała... Wróciłam do regularnych treningów, ale ostatnio coś się psuje na tej płaszczyźnie. Treningi są różne, aby się nie znudziły, ale łapie się na tym, że patrzę na zegar i sprawdzam kiedy skończą się zajęcia. Wspominałam nawet wczoraj do męża, że przemknęła mi myśl o zawieszeniu karnetu...  Woda ładnie wypijana (2 litry to minimum) nie licząc kawy czy herbaty. Niestety wpadają słodycze, a to cukierki, a to wafelki... Najgorsze są wieczory i weekendy, wtedy wpada coś do kawki... I obiecuje sobie, że to ostatnie ciasteczko czy cukierek. Czuję się źle w swoim ciele, ale chyba to słodkie coś jest silniejsze ode mnie😭😭😭. Ten nadbagaż można zimą ukryć pod bluzą czy kurtką, a wiosną??? Dajcie mi siły, kopniaka i wsparcie... Jakieś złote środki????

miłego wieczorku

  • dorotka27k

    dorotka27k

    19 lutego 2024, 13:49

    ja ci polecam krążek wafla ryżowego z prawdziwym masłem orzechowym i plasterkami banana tak jak chce Ci się słodkiego.....duża zdrowsza alternatywa , po jednym będziesz syta i ochota na słodkie minie....na mnie działa

    • wojtekewa

      wojtekewa

      20 lutego 2024, 10:38

      Bije się tych wafli bo potrafię zamiast jednego przytulić pół paczki😩

    • dorotka27k

      dorotka27k

      21 lutego 2024, 12:52

      gwarantuję ci że z masłem orzechowym i bananem skończysz na jednym...... jeśli się mylę to po prostu więcej nie kupuj.....

  • PACZEK100

    PACZEK100

    19 lutego 2024, 11:51

    Mam podobnie- wieczorem włącza się ssanie.

    • wojtekewa

      wojtekewa

      19 lutego 2024, 12:41

      To tak jakby organizm domagał się brakujących kalorii 😩

  • Natasha1994

    Natasha1994

    19 lutego 2024, 00:31

    Niestety nie mam sposobu na słodycze i chętnie poczytam porad...Karnetu nie zawieszają, zawsze to krok do przodu i jakieś endorfinki :) nie przejmuj się swoim "nadbagażem", napewno jesteś super kobietką i to jest najważniejsze. I tak o sobie myśl a kg same polecą :) pozdrawiam cieplutko :)

    • wojtekewa

      wojtekewa

      19 lutego 2024, 09:44

      Jak ja bym chciała żeby poleciały🤗🤗🤗

  • Kaliaaaaa

    Kaliaaaaa

    18 lutego 2024, 21:31

    Nie zawieszaj karnetu:). No ja też czasem zerkam na zegarek, i w sumie co z tego? Grunt że zerkanie jest w czasie wygibasów:) Że słodkim ciezko- może spróbuj ograniczyć w tygodniu? Mi jednak łatwiej na 100 % ograniczyć, tak do jednego ciastka nie potradie

    • wojtekewa

      wojtekewa

      19 lutego 2024, 09:43

      Jak nie mam słodyczy w domu to potrafię się bez nich obejść, ale mąż jest fanem słodkiego (cukierki i czekolady) i wtedy jakoś tak wychodzi 😭

    • Kaliaaaaa

      Kaliaaaaa

      19 lutego 2024, 11:33

      Hehe mój też... Wszystko wina facetów;) milion razy mojemu mowilam- jedz poza domem , ale to średnio działa. Co ciekawe córki potrafię nie ruszyc- ma wielką misę (bo ona jest chomik, co dostanie zbiera, je w sumie nie wiele) ... Chyba honor mi nie pozwala dziecku wyzerac. Choć jak przyszła paczka słodyczy od brata (tak dla wszystkich) to przyznaje że poplynelam- dlatego dobrze mi w poscie- zero to zero, im więcej jem tym więcej jem;)

  • Letys

    Letys

    18 lutego 2024, 21:09

    Ja jeżeli jem coś słodkiego to staram się wspólnie z posiłkiem, czyli błonnik, białko i wtedy jako deser pozwalam sobie na cos słodkiego. Gotowych słodyczy jem mało , jak już mam ssanie na słodkie to staram się sama coś upiec. Ostatnio zafiksowałam się na zdrowiu , postanowiłam zadbać o jelita, trzustkę a przede wszystkim mózg 🧠 Boję się chorób a najbardziej, że mogłabym być uzależniona od codziennych leków … chciałabym tego uniknąć.

    • wojtekewa

      wojtekewa

      18 lutego 2024, 21:28

      Lubię piec, ale myślę sobie, że jakbym upiekła blachę ciasta to przytuliłabym ją w jedno popoludnie🤭🤭🤭

  • Anankeee

    Anankeee

    18 lutego 2024, 21:01

    Sama walczę ze słodyczami bezskutecznie 🤷‍♀️ Jak ćwiczę to też zerkam ile jeszcze mi czasu zostało , ale trwam i potem jestem zadowolona, że dałam radę💪

    • wojtekewa

      wojtekewa

      18 lutego 2024, 21:25

      Kiedyś nie jadłam słodyczy przez 52 dni, a teraz mogłabym jeść je ci chwilę😭😭😭

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    18 lutego 2024, 19:36

    Mam to samo. Obiecuje sobie,że to ostatni raz i po kilku godzinach zaczynam znowu. Trzymajmy się. Pozdrawiam

    • wojtekewa

      wojtekewa

      18 lutego 2024, 21:24

      Te słodycze to zmora wielu z nas😭

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.