Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nostalgiczny smutny poniedziałek...


Wczorajszy dzień był taki przygnębiający, jak ma być taki cały dzień to ja dziękuję. Nie lubię tego okresu przed Wszystkimi Świętymi, nawet jako dziecko go nie lubiłam, choć go nie rozumiałam. Podobało mi się tylko to, że przy grobie spotykała się prawie cała rodzina... A teraz.... Wiadomo, że ich już w większości nie ma. W pracy młyn, jadąc na zumbę trochę się mężowi pożalilam, aż mi łzy płynęły i wtedy mąż się zatrzymał i powiedział, że jak che popłakać to wracamy do domu tam będę miała lepsze warunki. Jakoś się ogrnęłam, ale zanim zaczęliśmy zajęcia, koleżanka na mnie popatrzyła i powiedziała ,,aż tak źle''?. Wczoraj z rzeczy nieprzewidzianych wpadł pasek czekolady, ale bez wyrzutów sumienia. było za mało wody, ale jakoś świat się nie zawalił. Dzisiaj idę do fryzjera, troszkę podetne włosy i może się poczuje lepiej, w czwartek na paznokcie... Trzeba gdzieś dzisiaj pomiędzy zakupami, fryzjerem i odwiezieniem dziecka na angielski zrobić trening. No dobra Ewa koniec tego narzekania bierz się do działania😁😁😁 

  • mysz9

    mysz9

    25 października 2022, 22:58

    Listopad to mój najmniej ulubiony miesiąc, w Polsce zawsze po pracy jadłam obiad, szłam pod prysznic i kładłam się na 2 godziny (po pobudce wieczorem wracałam do żywych). Ale czas przed świętem zmarłych i przedhalloweenowy bardzo lubię. Pewnie to bardzo indywidualna sprawa, zależy od tego, jakie mamy życiowe doświadczenia.

  • Berchen

    Berchen

    25 października 2022, 18:34

    to nie jest radosny czas, czesc bliskich osob brak, listopad. Ja mam 1600km do grobu taty, wiec bylam bedac na urlopie i modle sie by mama jeszcze dlugo zyla.

    • wojtekewa

      wojtekewa

      25 października 2022, 18:39

      Ja mamy już nie mam, a tata mnie nie poznaje 😭

    • Berchen

      Berchen

      25 października 2022, 18:48

      😞, przytulam.

  • Mantara

    Mantara

    25 października 2022, 12:41

    U mnie w ten dzień trochę nostalgicznie ale to wszystko. Od 20 lat mam daleko do grobów moich bliskich. Kiedyś jak to było 120 km to jeździłam, póki niemowląt nie miałam, ale teraz mam prawie 700 km. Jak jestem w tamtych rejonach, raz na kilka lat to odwiedzam. Tutaj z dziećmi pójdziemy zapalić znicze pod krzyżem i pomodlić się za bliskich. Za ich życia to tylko mój tata umarł ale oni go nie znali. Od rozwodu rodziców jak miałam naście lat nie utrzymywał ze mną i moim rodzeństwem żadnych kontaktów o alimentach nawet nie wspomnę. Jakby przestał być ojcem, naście lat bez jednego telefonu, kartki, czegokolwiek. Byłam na pogrzebie i jak kiedyś będę tamtędy przejeżdżać to zapale znicza.

    • Berchen

      Berchen

      25 października 2022, 18:32

      omg, nie umiem takich ojcow zrozumiec, czym sie kieruja, wspolczuje ci.

  • Julka19602

    Julka19602

    25 października 2022, 12:05

    Najgorszym miesiącem z małą ilością słońca to listopad trzeba to przeżyć, Wszystkich Świętych też powoduje zadumę i tęsknotę. Trudno takie życie biało - czarne, a w środku kolory, oby było ich jak najwięcej w codzienności. Pozdrawiam.

  • Anankeee

    Anankeee

    25 października 2022, 11:36

    Ja też bardzo nie lubię tego czasu😢 O tej porze właśnie zmarła mi babcia, chrzestny i teść jedno po drugim😕 Trzeba teraz skupić się na czymś innym🤔

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.