Cześć,jak napisałam jakiś czas temu dopadła mnie jakaś niemoc (wolę tak myślec niż jakbym miała myśleć, że to depresja). Ale mój stan psychiczny pozostawia wiele, wiele do życzenia. Nic mnie nie cieszy, chodzę jak automat, sama przed sobą uciekam w niemoc i nic nie robię. Zrobiła się dookoła mnie taka kwadratura koła. Ja lubiąca działkę (nie to żebym ja uwielbiała i każdą chwilę chciała tam spędzać) jeżdżę 1, góra 2 razy w tygodniu. I to wtedy kiedy wiem że trzeba zebrać ogórki, fasolkę, cukinie czy patisony. Cynie pięknie zakwitły i aż raz narwałam do wazonu. Przerabiam te warzywa bo to mnie trochę cieszy. Pracuje, ale bez entuzjazmu ...bo trzeba, w domu bardzo umiarkowany porządek, nawet gotowanie ogarnia mąż. Mam w głowie strasznie niepoukładane, z jednej strony chce być sama, a z drugiej myślę, że jak będę sama to bardziej się zdołuje. Wiem, że nie doceniam tego co mam, ale czuje się gorsza od innych. I nie mogę znaleźć jednego argumentu ktory pokaże mi, że jestem lepsza od innych. I nie chodzi mi, że ja muszę być the jest zawsze, mieć wszystko naj tylko tak ogólnie... np cieszyłam się że syn zdał maturę, dostał się na studia i w sobotę spotkałam koleżankę, której syn chodził, moim synem do szkoły i słyszę jak to jest syn zdał maturę na prawie 100%, jak dostał się na medycynę na 4 uczelnie. Doceniam mojego syna i jestem z niego bardzo dumna, a przy takich opowieściach...😭 Trochę schudłam i co słyszę, oj ty chyba przytyłaś, albo o schudłaś tylko jeszcze ten tłuszcz na brzuchu, plecach, rękach...😭 Staram się codziennie wyjść z domu na rower i czasem nie sprawia mi to żadnej przyjemności (kondycja jest lepsza🤭) i niby się uśmiecham, a tu słyszę słowa męża lub syna:,, mama stało się coś? Co jesteś smutna? Albo mama płaczesz"? Sorki, ale musiałam się wygadać.
dieta? Nie ma czegoś takiego obecnie w moim życiu...
pozdrawiam
araksol
17 sierpnia 2021, 13:50oj oj oj...
annna1978
16 sierpnia 2021, 21:09Najważniejsze że to już zauważyłaś, trzeba działać, czy to hormony, czy coś innego, i tak myślę że pomoc idzie z wnętrza Ciebie 🌷 mi pomaga zeszyt w którym staram się wzmacniać siebie, wspierać. Ty sama wiesz jakie słowa mogą Ci pomóc. Pisz sobie np :jestem tak samo ważna jak inni💕
aska1277
16 sierpnia 2021, 20:02Tak jakbym czytała o sobie w obecnej chwili. Ewka damy radę, wiesz o tym
hanka10
16 sierpnia 2021, 16:46Zrób coś tylko dla siebie !!! Coś co lubisz, sprawia Ci przyjemność , jest dla Ciebie ważne. Wśród natłoku obowiązków łatwo o tym zapomnieć, tak samo łatwo zapomnieć co naprawdę lubimy. Wykonywanie obowiązków jest ocenialne - lepiej/ gorzej. Przyjemności nie można oceniać :)) trochę się wymądrzam😉ale wiem, jak mi było trudno przypomnieć sobie co sprawia mi przyjemność i do tych drobnych umilaczy życia wrócić :))
wojtekewa
16 sierpnia 2021, 21:04Wiesz, że nie wiem co sprawia mi przyjemność? Bo zawsze myślę o kimś.. ja jestem taka popaprana.. kiedyś Moja ciotka wylądowała w psychiatryku (miała ponad 70 lat) nikt do niej nie jeździł , nikt nie dzwonił do lekarza, żeby się zapytać o nią, nikt jej nie odwiedzał... Ani córka, ani wnuki... I mimo, że każda wizytę przyplacałam zdrowiem,widziałam Jej radość jak mnie widziała więc... Jeździłam do niej co tydzień ..
krolowamargot
16 sierpnia 2021, 13:55Wiesz co, nie warto się porównywać do nikogo, poza sobą samą. Nie warto porównywać swojego życia do cudzego, bo nikt nie wszedł w cudze buty, nie wie, skąd dana osoba startowała, ile wysiłku kosztowało ją to, co ma teraz. Zawsze będą osoby, którym udało się lepiej, niż Tobie. I co z tego? Nie zamienisz się z nimi na życie. Zawsze będą też takie, którym w życiu jest gorzej - pierwszy przykład, to Afganki teraz. I co? porównasz się do nich? Nie warto. Masz swoje życie i tylko swoje. A na smutki może pomóc jakieś oderwanie, nie wiem, weekend u znajomych w innym mieście? Basen? Spa?, coś innego niż codzienność. Albo specjalista, który pozwoli Ci dojść do źródeł tego rozdygotania. Trzymaj się
mmMalgorzatka
16 sierpnia 2021, 13:01C,uje się podobnie. I na domiar zlego mam lęki i działam na własną szkodę. Jakbym chciała siebie ukarac
Naturalna! (Redaktor)
16 sierpnia 2021, 12:32Ja myślę, że część winy za te SMUTY ponoszą hormony a część bałagan w głowie. Rywalizacja to bardzo fajna sprawa, ale taka pozytywna, a nie negatywna, kiedy przez to, że ktoś ma lepiej, Ty czujesz się gorzej. Te odczucia zazdrości (może nawet słabo uświadomionej) kradną Ci dobrą energię, której tak bardzo potrzebujesz. Ty sama dla siebie powinnaś być producentem wspierających zdań, nawet jeśli otoczenie Ci dowali, to albo obróć to w żart albo wzrusz ramionami i rób dalej swoje.Poukładaj sobie w głowie, daj prawo do bycia nieidealną, do tego, że jakakolwiek byś nie była i ile nie ważyła, i tak jesteś zajebista!!! Może nie od razu nadejdzie poprawa nastroju, ale traktuj siebie jak najfajniejszą kumpelę i myśl o sobie dobrze, nie rywalizuj negatywnie, jak ktoś ma lepiej, to chwal a nie zazdrość. Nie każdy może zostać lekarzem, nie każda jest miss Polski, nie każdy ma zawsze super dni :) Jak nic nie pomoże, przeczytaj ten post, do którego link wklejam poniżej ;)))
Naturalna! (Redaktor)
16 sierpnia 2021, 12:32/pamietnik/Naturalna/2561219/wpis,9392314,Jak-byc-najlepsza-wersja-siebie.html
wojtekewa
16 sierpnia 2021, 12:55Wiesz kiedy się kapnelam, że mam małe poczucie swojej wartości i że jak coś źle robię to napewno to jestem ja? nie palę papierosów, a dziewczyny z firmy jak im się nie chciało chodzić do palarni chodziły palić do toalety. I kiedyś włączyły się alarmy. Przyjechała straż no i afera... Szef się wkurzył a moja kierowniczka zwołana zebranie i rokowała o tych papierosach... Wszyscy mieli to gdzieś, a ja się martwiłam i myslałam sobie kurcze oni pewnie myślą, że to ja chodzie tam palić i ten alarm to przez mnie...mimo, że nie palę...
Naturalna! (Redaktor)
16 sierpnia 2021, 12:59Kurde, na dodatek robisz z siebie kozła ofiarnego! DOŚĆ, polecam obejrzeć z uwagą tę gościówkę: https://www.youtube.com/watch?v=eMu7gVlyoxs
Naturalna! (Redaktor)
16 sierpnia 2021, 12:59https://www.youtube.com/watch?v=iWUAO9uVM-8&t=600s
Naturalna! (Redaktor)
16 sierpnia 2021, 13:00Tu o poczuciu wartości: https://www.youtube.com/watch?v=4OPhkRWya_0&t=50s
wojtekewa
16 sierpnia 2021, 13:21Może też dlatego tak myślę o sobie, bo ludzie mnie wykorzystują? Zawsze przyciągam tych którym coś nie wychodzi, coś negatywnego dzieje się w ich życiu, a jak jest im lepiej to o mnie zapominają...
Naturalna! (Redaktor)
16 sierpnia 2021, 13:36Skoro Ty uczujesz się gorsza niż inni, to lgną do Ciebie ludzie w jakiś sposób pokiereszowani, bo swój ciągnie do swego. Przy Tobie nie czują się gorsi ;))) Jak tylko staną na nogi, to po prostu stajesz się im zbędna, bo Ty dalej siedzisz w swoim grajdołku, a oni chcą iść już dalej, odzyskali siły. Nie są Ci tak naprawdę nic winni, to Ty sobie ubzdurałaś, że powinni Ci się w jakiś sposób odwdzięczyć albo pomóc Ci. No ale często właśnie jest tak, że ludzie są zapatrzeni w czubek własnego nosa, Ty też powinnaś o sobie myśleć na pierwszym miejscu i to myśleć pozytywnie. Wtedy nie będziesz już potrzebowała nikogo do pomocy, do tego, żeby Ci poprawił humor, bo sama będziesz źródełkiem wsparcia. OK, ja wiem, to jest trudne, jeśli nigdy się nie nauczyłaś polegać tylko na sobie, ale masz jeszcze czas na naukę. Nie odkładaj tego na potem, bo takie stany jak ten obecnie mogą dopadać Cię częściej. Zajmij się sobą, zrozum siebie, pooglądaj te filmiki, wyciągnij wnioski i głowa do góry :D Uściski :*
Naturalna! (Redaktor)
16 sierpnia 2021, 13:42No i koniecznie idź na kijki, ale nie z mężem, ale SAMA!!! Przewietrz głowę, idź! Jak człowiek siedzi, to problemy go mogą przygnieść, może się zaplątać w złych emocjach, takie stany najlepiej jest rozchodzić. Serio, wiem co piszę, stosuję taką taktykę z powodzeniem. Podczas marszu zyskujemy inną perspektywę, myśli nie przygniatają ale przelatują już przez głowę jak mijane krajobrazy. Chodzenie ma pozytywny wpływ na mózg, szkoda, że w artykule vitalii nic o tym nie napisali, ja ciągle odkładam swój artykuł o zaletach samotnych wędrówek, ale uwierz mi na słowo, że dobrze robią na zmartwioną łepetynę. Idę do lasu, Tobie też radzę się przejść, samej!!!
eszaa
16 sierpnia 2021, 12:30obstawiam menopauze :( stany depresyjne to jeden z objawów, a to co opisujesz wpisuje sie w temat. Moze jakis suplement ,albo hormony, jak możesz brać.
Naturalna! (Redaktor)
16 sierpnia 2021, 12:36Super uwaga, gdyby ktoś potrzebował lektury, polecam tę autorkę, lekarza ginekolog z |Ameryki: https://virgobooks.pl/ksiazki/359-madrosc-menopauzy.html
wojtekewa
16 sierpnia 2021, 12:51Hormony nie wchodzą w rachubę 😭
Ilona33
16 sierpnia 2021, 11:55Jak bym patrzyła w lustro ... wszystko tak mi znane, że aż mnie przeraża. Może musimy sobie w głowie poukładać, ale poki co zrobić liste i ja "BEZMYŚLNIE" zaczac realizować, jak poprawimy swoją kondycje i zapanujemy nad waga, myslę, że samopoczucie tez będzie lepsze ... przynajmniej taka mam nadzieję. Pozdrawiam.