Że jak coś zaplanujcie to zawsze coś? Postanowiłam, że ostatnie trzy miesiące to czas, w którym wezmę się za siebie no ale znowu jakieś przeszkody! Od poniedziałku miała być dieta i co? Jak mi się wczoraj chciało kiełbasy, no dramat!!! Ja nie przepadam za wędlinami i mięsem owszem zjem je, ale raz na kiedyś. Za to wczoraj - jaka była pyszna, kruchutka, pachnąca... Więc dzisiaj rano mówię, ok wczoraj była skucha, ale dzisiaj to już napewno. I poszłam do firmy, a tam firma zamówiła kilkanaście pizz pachnących, gorących i oczywiście poległam. Potem się zastanawiałam jak to jest:mogę przejść obok niej, nie patrzyc na nią a tylko jak postanowiłam, że będę diwtowac to od razu na wstępie zonk. No nic, zobaczymy co będzie jutro. Dzisiaj wskoczyłam na bieżnie!!! I nawet nie spodziewałam ile dało mi to radosci, nie byłam długo tylko pół godziny, ale wrażenie niesamowite. Jakbym zdobyła nie wiadomo jakie góry. Brawo ja!! Pozdrawiam
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
onedayearlier
3 października 2018, 22:29Ojjj, zajrzyj do mojego pamiętnika... Jak nie urok to... Najpierw przeziębienie, potem osłabienie, potem zapalenie oka... Masakra. A kiełbasa nie jest niczym strasznym, szczególnie jeśli jest jedzona "surowa" a nie smażona z cebulą, grzybami, jabłkami i innymi dodatkami smażonymi na głębokim tłuszczu. A z tym jedzeniem to też mi się wydaje że mimo tego, że nikt nie wie o moich planach dietetycznych, to nagle wszyscy chcą mnie częstować czekoladą, dokładnie wtedy kiedy mam chwile słabości :D
LiliLoli
3 października 2018, 17:49I najlepiej skupić się na jedzeniu zdrowo, a nie na tym, czego nie wolno nam jeść w dużej ilości. :) I nie obcinać mocno kalorii, bo to nie działa. ;)
wojtekewa
3 października 2018, 19:54Z obcinką kalorii to święta racja , jak chodziłam do dietetyczki to co wizyta to było ich mniej, aż w końcu powiedziałam, że czegoś nie rozumiem bo przecież nie będę całe życie na 100 kaloriach a co będzie jak zacznę jeść? Zrezygnowałam z usług...
LiliLoli
3 października 2018, 17:47Nie ma idealnego momentu. :) Zawsze coś będzie. Nie widzę powodu, dla którego by sobie odmawiać kawałka kiełbasy czy pizzy. Najlepiej nie zabraniać sobie śmieciowego jedzenia, bo wtedy się wydaje, że "o boże, od dzisiaj jestem na diecie i już nigdy nie będę mogła zjeść pizzy". To prowadzi do takiego myślenia typu "jeszcze tylko ostatni raz zjem tą pizzę i od jutra dieta". Lepiej sobie nie dawać takich zakazów i w ten sposób przechytrzyć mózg. :)
aniloratka
3 października 2018, 17:20ale co zlego jest w kielbasie? ja czesto wl do jadlospisu bo duzo bialka i tluszczu
wojtekewa
3 października 2018, 19:50Ja nie przepadam za kielbasą mogę jej nie jeść miesiącami, ale jak mnie najdzie to nie zostawię nikomu nawet plasterka :)
Domdom89
3 października 2018, 14:11U mnie zawsze jest tak, ze jak jem bez przeszkod to nikt nic nie rpzyniesie, a jak tylko zaczynam jesc zdrowo to wszyscy nagle maja urodizny w rpacy, czekolade rozdaja za darmo na ulicy... ZAWSZE wiec nie amrtw sie nie jestes jedyna haha
wojtekewa
3 października 2018, 16:53A ja myślałam, że jestem niepowtarzalna :)
fitball
3 października 2018, 13:53zawsze coś, nie tylko Tobie się to zdarza. ale przychodzi czas że jest idealnie
wojtekewa
3 października 2018, 16:52Na to liczę, tylko żeby ten idealny czas szybko przyszedł pozdrawiam Cię serdecznie
skontrolowana
3 października 2018, 07:27U mnie to samo - jak nie byłam na diecie to nic się nie działo. Od września non stop jakieś urodziny, spotkania i milion innych miejsc gdzie idziesz i zawsze coś zjesz :)
wojtekewa
3 października 2018, 11:11Ja jeszcze dodatkowo mam ochotę na wszystko nawet na potrawy, których nie lubię lub nigdy nie jadłam.
agazur57
3 października 2018, 11:20Może za mało jesz na tej diecie?
hanka10
3 października 2018, 06:25ja też ostatnio zastanawiałam się nad tym autosabotażem..
wojtekewa
3 października 2018, 11:10Ale dobrze, że nie jestem w tym sama... pozdrawiam
Fetuszek
2 października 2018, 23:30Mam to samo :d generalnie jak postanowie, dietę to zaraz jakby więcej pokus i od razu wszyscy wszystko do jedzenia przynoszą :D
wojtekewa
3 października 2018, 11:10I to jeszcze takie pyszne, apetyczne i się uśmiechają do nas...