Powolutku zbliża się koniec wakacji co mnie jakość specjalnie nie cieszy ponieważ zanim ogarnę szkoły synów to minie wrzesień. Starszy idzie do liceum no i zaczną się dojazdy około 40 minut autobusem, ale taką sobie wybrał. Trzeba zorganizować dla obu angielski i jeszcze coś dodatkowego, może niemiecki.... Jednak teraz chłopcy cieszą się ostatnimi chwilami wolności :) Ją przerabiam moje działkowe plony: czeka mnie jeszcze ostatnia skrzynka fasolki szparagowej, wczoraj z dwóch skrzynek pomidorów zrobiłam przecież (pychota) i przerobiłam trochę buraków ponieważ już sąsiad mówił, że inni oglądają i komentują, że takie duże wiec po co kusić los. Średnio jeden burak ważył 1,5 kg - są oczywiście też małe, ale tych jeszcze nie wyrywałam. Poniewaz mam jeszcze do jutra szwy pod okiem odpuściłam aktywność fizyczną za wyjątkiem jazdy na rowerze. Ale i tak jestem z siebie dumna ponieważ:
1. Jem śniadanie
2. Jem regularnie i piec posiłków
3. Nie jem smażonych potraw
4. Przeprosiłam się z wodą.
Efektem jest spadek o 2 kg. Brawo ja!!!
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam dobrego dnia.
Healthyone
28 sierpnia 2018, 14:57Gratuluję!
LisekDzikusek
24 sierpnia 2018, 10:12Burak 1,5 kg? Musisz mieć dobra ziemie, albo dobry nawoz, albo genialna rękę do warzyw. Albo wszystko na raz. Moje warzywka co roku co marne. W tym roku udało mi się wyhodować tylko jarmuz, dynie i sloneczniki, ale wybrałam źle miejsce na warzywnik. Gratuluje spadku, oby tak dalej.
wojtekewa
24 sierpnia 2018, 10:17Pierwszy raz pracuje na działce, zawsze Mama wszystko robiła, teraz Tata sam nie daje rady więc z mężem stwierdziliśmy, że mu pomożemy, a On ja nam przepisał:) My kompletnie się nie znamy i pytałam o wszystko sąsiadkę, Ona mi pokazała jak mam siać. Ale najśmieszniejsze jest to, że pokazala mi jak siać cebulę i buraki i one są takie średnie lub słabe, a te które sama sobie siałam to są ok.
LisekDzikusek
24 sierpnia 2018, 10:30Obstawiam, ze masz dobra ziemie, przede wszystkim dobrze przygotowana, regularnie nawozona w poprzednich latach. To chyba jest klucz do sukcesu.
wojtekewa
24 sierpnia 2018, 13:21Sąsiad powiedział, że m dobra rękę, mąż ,że przecież nawoził obornikiem, tata, że ziemia jest w porządku i bądź tu mądry człowieku hihihi
LisekDzikusek
24 sierpnia 2018, 13:58Wiec wszystko po trochu miało wpływ na sukces :)
ola05
24 sierpnia 2018, 09:16Tak trzymaj . Powiedzenia
wojtekewa
24 sierpnia 2018, 09:44Dziekuje
Nattiaa
24 sierpnia 2018, 07:40oby tak dalej powodzenia!
wojtekewa
24 sierpnia 2018, 08:21Oby, ale coś mi podpowiada, że dalej nie będzie tak łatwo.
rafal11235
23 sierpnia 2018, 22:40Bravo Ty! nie spuszczaj z tonu :)
wojtekewa
23 sierpnia 2018, 23:11Nie mam zamiaru, choć w zamrażarce są takie pyszne, słodkie lody....
fitball
23 sierpnia 2018, 21:56wow, ale spadek
wojtekewa
23 sierpnia 2018, 23:11Pewnie, że super, ale myślę sobie, że dalej tak tak łatwo nie pójdzie.
annna1978
23 sierpnia 2018, 21:55Wow 2 kilo super super:)))
wojtekewa
23 sierpnia 2018, 23:08Tez się cieszę.
wojtekewa
23 sierpnia 2018, 19:49Zobaczysz będzie dobrze
aska1277
23 sierpnia 2018, 15:28Brawo brawo hih. A buraki masz mega :)
wojtekewa
23 sierpnia 2018, 17:07A zgadnij co mąż teraz robi? Trzeba, a ja mogę na vitalie:)
106days
23 sierpnia 2018, 13:38Brawo!! ;)
wojtekewa
23 sierpnia 2018, 13:42Dziękuję
Angela2707
23 sierpnia 2018, 13:26Ja też jestem z Ciebie dumna!!! Gratulacje!!!
wojtekewa
23 sierpnia 2018, 13:29Nie dziękuję,aby nie zapeszać:)
Angela2707
23 sierpnia 2018, 13:34jasne :)
Kora1986
23 sierpnia 2018, 12:51Gratuluję spadku :-)
wojtekewa
23 sierpnia 2018, 12:56Dziękuję bardzo to mi się podoba nie robisz nic:) a waga spada, a jak Twoja przyjaciółka bakteria?
Kora1986
23 sierpnia 2018, 13:02W sumie bez zmian. Siedzi sobie we mnie nie czyniąc szkody... lekarze już nie mają pomysłów. Teraz muszę tylko pilnować leukocytów i powinno być ok.
wojtekewa
23 sierpnia 2018, 13:05Będzie ok!!!! A jak nie czyni niczego złego to jak musi to niech siedzi. Widać szczególnie Ciebie polubiła. Pozdrawiam