Nawet nie ktoś tylko coś! Nie wiem jak to nazwać? dzieta? Aktywność fizyczna? Walka z gubieniem kilogramów i cm....
Moje życien kręci sie wokół : zdrowego jedzonka(ok wiem, jest ważne, ale tylu rzeczy mmi nie wolno....a na tyle mam chęć, że.....) codziennego rowerku(jedyny skuces że zmeczenia zaczynam odczuwać po pół godziny jechania) i biegania- to mnie męczy nietylko fizycznie ale też psychicznie!!!
I dodatkowo jak w któryś dzień nie mogę biegać czy jechać mam wyrzuty sumienia!
Myślałam ze jak już skończę szkołę będe miała czas dla siebie. A tu co? Nic. Nie pamietam kiedy poszłam spać przed 23.00 To chyba jeszcze w maju było :( Odpoczynek ograniczyłam do 30 min po pracy- jem obiad i 20-40 min po bieganiu- bo padam na twarz i nawet pod groźbą utraty życia nikt by mnie nie zmusił do zrobienia czegokolwiek.
Jedyne co mnie trzyma przy nie porzuceniu tego -napewno nie mojego życia- są luźne spodnie i sukienki. Wiem ze warto. Że to tylko prze kilka mc i póżniej odzyskam swoje życie(chyba że pójdę zdobyć kolejny dyplom , co mi chodzi ostatnio po głowie dość często) Że dzień nie bedzie podzielony na prace, obida, jazdę, bieg i namiastke naormalnego życia.
Ok już się nie żalę. Przecież inni mają gorzej!
Ale gdyby ktoś znalazł moje wcześniejsze życie to niech da mi znać!
CarolineAnne
23 lipca 2009, 09:46czyli zdrowy tryb zycia uzaleznia!!! :D
kotusiek
22 lipca 2009, 20:29No Kochanie! Brawo z ciebie lecą ciuszki i aż miło to słyszec, ja się obżeram ostatnio niesamowicie, ale to z kwestii @, a i tak musze powiedziec ze doszlam do 49kg! takze niech mi idzie to jedzenie na dobre, a Ty masz jeszcze troszke czasu jak i ja do wesela, wiec spokojnie :)
Bodyman
22 lipca 2009, 12:50Hej! Miło znów Cie poczytać! Ciesz się tymi opadającymi spodniami, bo ja po urlopie mam mały problem z dopięciem :-))) Pozdrawiam serdecznie!
cczarna
22 lipca 2009, 10:35Ja tez sie czuje jak by wszystko szlo dalej a ja stoje w martwym punkcie
wiosna1956
22 lipca 2009, 10:20ja też miałam takie problemy wiesz wczoraj byłam z synową na zakupach żeby kupi wnuczkowi urania bo jutro odlatuje i oczywiście skończyło się na tym że sobie coś kupiłyśmy i w spodniach rurkach ja lepiej wyglądam bo nosze mniejszy rozmiar i to moją synową do odchudzania zmobilizowało - pozdrawiam -Iwa-