.....żeby Polka zagrała w finale Wimbledonu!!!!ja ja będę tego świadkiem(szkoda że nie naocznym) i jak nie przepadam za tenisem, tak jutrzejszy mecz obejrzę!
Kolejna rewelacyjna wiadomość?Proszę bardzo: nasi siatkarze wysłali niepokonaną, dominującą i zawsze bardzo pewną siebie Brazylię do domu!!!!! Pa, pa!!!!!Tyle szczęścia na raz!!!!
Co u mnie? dietkowo? różnie bo: nie mając wczoraj nawet ochoty zjadłam 2 ciastka(małe , ze słonecznikiem, takie kruche)i kilka innych słodkości. Normalnie nie pisałabym o czymś takim bo...nie lubię czytać"o jejku zjadłam 2 kawałki cista, jestem beznadziejna!" - do pasji mnie to doprowadza.Szewskiej pasji! Wracając do tematu- zjadłam nie mając ochoty, ot tak. Z nudów? Bo inni jedli? nie mam pojęcie. i nawet nie byłam głodna! To może martwic. Bo nie było w tym racjonalności! Może z innymi produktami tez tak robię? Nie wiem. Muszę "myśleć'" jak jem.
Ruchu tez nie było, bo mieliśmy gości. Ale to nic. Dziś to nadrobimy. Zaplanowany jest bieg. Zobaczymy czy upał zelżeje do 20.00. Trochę(no może więcej niż trochę obawiam się tych węży.....ale chęć dobiegnięcia do Zakopanego jest większa niż moja obawa)
Miłego dnia!!!!!!!
Ps. zastanawiam się czy ktoś to czyta te moje wypociny....?
Kolejna rewelacyjna wiadomość?Proszę bardzo: nasi siatkarze wysłali niepokonaną, dominującą i zawsze bardzo pewną siebie Brazylię do domu!!!!! Pa, pa!!!!!Tyle szczęścia na raz!!!!
Co u mnie? dietkowo? różnie bo: nie mając wczoraj nawet ochoty zjadłam 2 ciastka(małe , ze słonecznikiem, takie kruche)i kilka innych słodkości. Normalnie nie pisałabym o czymś takim bo...nie lubię czytać"o jejku zjadłam 2 kawałki cista, jestem beznadziejna!" - do pasji mnie to doprowadza.Szewskiej pasji! Wracając do tematu- zjadłam nie mając ochoty, ot tak. Z nudów? Bo inni jedli? nie mam pojęcie. i nawet nie byłam głodna! To może martwic. Bo nie było w tym racjonalności! Może z innymi produktami tez tak robię? Nie wiem. Muszę "myśleć'" jak jem.
Ruchu tez nie było, bo mieliśmy gości. Ale to nic. Dziś to nadrobimy. Zaplanowany jest bieg. Zobaczymy czy upał zelżeje do 20.00. Trochę(no może więcej niż trochę obawiam się tych węży.....ale chęć dobiegnięcia do Zakopanego jest większa niż moja obawa)
Miłego dnia!!!!!!!
Ps. zastanawiam się czy ktoś to czyta te moje wypociny....?
Hebe34
6 lipca 2012, 19:51czytam,czytam ............. ;-)))) Fajnie,ż emasz blisko tą Arkonkę i Głębokie i masz sporo fantastycznych miejsc do biegania ;-) pozdr
patih
6 lipca 2012, 09:53też tak mam czasem jem jakieś ciastko i nagle się orientuję :)
niepewnaa
6 lipca 2012, 09:04czyta, czyta....:) Ja czekam az upał zejdzie do ok.25 stp.Moze wtedy da sie komfortowo jeździć na rowerze?:/
LastUnicorn
6 lipca 2012, 08:07czyta ;)
braks855
6 lipca 2012, 08:02a mnie ten tenis lotto
Myszka251211
6 lipca 2012, 08:01właśnie przeczytałam..:) POwodzenia w bieganiu a wczoraj waktycznie super dzień dla polskiego sportu.