Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zapał jest, gorzej z .....


...realizacją....niestety.
Plan diety i postępowania prawie ułożony. Gorzej z jego realizacją.
Wczorajszy dzień nie był nieudany, ale nie był też udany. tzn. mógł być zdecydowanie lepszy.
Porażki: brak ćwiczeń i jeden rogalik drożdżowy-(kupiony i przytaszczony przez koleżankę, bez marmolady bo ją wygrzebałam- nie lubię) i chyba trochę za dużo na kolację.
Sukcesy: tylko jeden rogalik , chociaż 4 inne uśmiechały się do mnie; o delicjach nie wspomnę... (mało tych sukcesów, trudno)

Czy Wy też cierpicie na chroniczny brak czasu? Gdyby dzień był z  gumy mogłabym go rozciągać. A tak, to się nie wysypiam- 5 h snu to trochę za mało. Jestem zmęczona, a codziennie tyle trzeba zrobić....Praca, dom, ćwiczenia, przygotowania do remontu...Kiedy mam odpocząć? Poczytać? ponudzić się(chociaż tego nie lubię i rzadko się nudzę) nie wiem jak sobie radzą matki 2-6 dzieci. Ja tylko pracując nie mam czasu dla siebie....
Ok, już nie marudzę....

Plany na dziś? Bieg! Może zakupy remontowe i.....jak już wrócę do domu wyciągnę steper, włączę film i zacznę dreptać!!!!(głucha na jego piszczenie i skrzypienie, nie dam mu się :))


  • patih

    patih

    27 czerwca 2012, 09:23

    jak zyskać na czasie? usiadź i rozpisz dokładnie co do minuty co kiedy robisz i poszukaj "białych plam" zaskoczona będziesz ile czasu marnujemy :)

  • Pokrecona1993

    Pokrecona1993

    26 czerwca 2012, 23:56

    Chętnie bym Ci oddała trochę mojego czasu w zamian za trochę pracy i bilans by nam się wyrównał :) żadnych bułek więcej! pamietaj o naszym celu za każdym razem jak sięgasz po drożdżówkę.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.