znowu poległam i na wadze 71 kg
Był grill i alkohol,w sobotę znowu jedziemy na zlot motocyklowy.
A tam ciężko trzymać dietę,jedziemy motorem trzeba zabrać namiot ,ciuchy na jedzenie nie ma juz miejsca.Kupujemy tam wjazdówki i w cenie biletu jest wliczone jedzonko.
Pewnie jak ruszę dupsko i pójdę na aerobik to kilogramy polecą,ale to dopiero od 1 wrzesnia.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Olcia28
1 września 2010, 10:38...no to mamy wrzesien :)...a wiec koniec kulinarnych szalenstw ;)...na nasze szczescie :) ... nim sie obejzysz.....bedzie z przodu 6... :) trzymam za Ciebie kciuki :) Buzka
Upsasa
17 sierpnia 2010, 09:541 września zbliża się wielkimi krokami więc nie martw się już niebawem aktywnie zwalczysz te 71;) pozdrawiam
irenka1973
17 sierpnia 2010, 08:40Ale gril sam w sobie nie jest zly:) pewnie pieczywo jesz do tego, co? moze na poczatek zrezygnuj z chleba i jedz tylko mieso i warzywa jakies?
reynevan
17 sierpnia 2010, 00:54wiadomo jesienia chudnie sie najlepiej :)
joanka77
16 sierpnia 2010, 21:55lato, wyjazdy i grilowanie nie sprzyjają diecie :( , ale zaraz jesień, zepniemy dupska i damy radę :)
Rozumiee
16 sierpnia 2010, 21:23kurcze u mnie tez tych grilli pełno tylko dupa rośnie ehh... mam nadzieje, ze u mnie tez od wrzesnia sie poprawi ehhhh
asik77
16 sierpnia 2010, 21:22witaj w klubie boi mi fajnie szło i tez uległam,,,,ale czas powoli wrócic na dobre tory,pozdrawiam
asik77
16 sierpnia 2010, 21:22witaj w klubie boi mi fajnie szło i tez uległam,,,,ale czas powoli wrócic na dobre tory,pozdrawiam