Ostatnio czytając Wasze wpisy znalazłam u Betty89 listę powodów dlaczego warto się pozbyć kilka kilogramów. Postanowiłam troszkę przepisać, zmodyfikować po mojemu, coś dodać, coś odjąć. Tak, żebym każdego dnia miała tą listę przed oczami, czytała i motywowała się do ćwiczeń.
18 powodów dla których warto się aktywnie ruszać i jeść zdrowiej (i mniej!):
1. Jem mniej (co się równa mniejszemu wydatkowi dla rodziny), zdrowiej, więc jestem zdrowsza (rzadziej choruję!), mam w sobie więcej siły, czyli mam bardzo dobrą kondycję, nie jestem cukrzykiem, więc nie jestem wiecznie zmęczona i śpiąca - lepiej mi się uczy, pracuje, myśli, tworzy.
2. Czuję się świetnie ze swoją figurą (czy kiedykolwiek widziałyście grubiutką wegetariankę?).
3. Ze spokojem kupuję obcisłe bluzeczki i ładne minióweczki wiedząc, że bosko na mnie leżą i podkreślają moje atuty - szczupły, wyrzeźbiony brzuch i wysportowane, zgrabne nogi. I nie boję się, że nie ma mojego rozmiaru!
4. Mam powód do nowych zakupów, bo wszystkie ubrania w szafie są na mnie o 2 rozmiary za duże. A kto nie lubi zakupów?
5. Mam więcej pieniędzy, a to wszystko dlatego, że sprzedałam swoje ciuchy innym w rozmiarze 40. Więcej pieniędzy, jeszcze więcej zakupów!
6. Rozmiar S = Super, Szczupła, Satysfakcja
7. Zamiast słysząc od rodziny ,,nic się nie zmieniłaś'' lub (o zgrozo!) ,,chyba Ci się przytyło'', słyszę ,,jak Ty wyszczuplałaś, zjedz ciasteczko, bo chudniesz nam w oczach!''
8. Podziw innych!
9. Okrąglejsze dziewczyny zazdroszczą mi metamorfozy z kaczątka w łabędzia i po cichu myślą ,,też tak chcę'' - to też jest dla nich motywacja żeby brać ze mnie przykład, jestem dla nich w tym momencie autorytetem. Nie zazdroszczę już innym laskom, bo jestem jedną z nich!
10. Codziennie słyszę komplementy i wiem, że nie muszę im zaprzeczać.
11. Wraz z ubytkiem wagi wzrasta moja pewność siebie.
12. Koniec z nieśmiałością szarej myszki, nadchodzi Nowa Ja, która jest spełniona, szczęśliwa, zna swoją wartość, jest atrakcyjna, towarzyska i odważna, czyli taka, która się już niczego nie boi.
13. Mam świetną kondycję, nie mam już zadyszki, a idąc po chodniku nie toczę się, lecz idę krokiem niczym modelki, z nutką gracji.
14. Nie wstydzę się pokazać w kostiumie kąpielowym, chętnie się chwalę swoją śliczną figurą.
15. Kocham swoje nagie odbicie w lustrze i wiem, że Ktoś też je (po)kocha (a Kto to jeszcze pokaże przyszłość, być może niedaleka).
16. Mężczyźni z łatwością i wielką chęcią podnoszą mnie mówiąc, że jestem dla nich jak piórko, a ja bez obaw siadam im na kolanach, bo wiem, że nie jestem dla nich żadnym ciężarem.
17. Bez problemu wciskam się między fotelem a ścianą.
18. Każdy gratuluje mi silnej woli, a ja jestem dumna, że wytrwałam i niczego nie żałuję.
Piszę w osobie pierwszej i czasie teraźniejszym, bo kiedyś przeczytałam, że jeśli chcemy spełnić jakieś marzenie to musimy o nim myśleć tak jakby one już było spełnione, gdyż połową sukcesu jest wiara i wizualizowanie.
18 powodów - liczba 18 jest docelowo użyta, gdyż już pare lat temu postawiłam sobie cel, że swoje 18 urodziny będę spędzać jako szczęśliwa, atrakcyjna, szczupła i ładna kobietka.
optymistka19
13 maja 2012, 18:35Niestety nie mam zdjęć (możliwe dlatego że nie przypuszczałam że dotrwam), nie mam też wagi i cm mi sie zgubił... Dzień do d..y ;/;/;/ wszystko przeciwko mnie... A wracając do Twojego wpisu - bardzo fajny - pomysławy - motywujący! Bardzo ładnie :)
dola123
13 maja 2012, 18:08Świetne te powody- bardzo motywujące ;D
tulipekk
13 maja 2012, 17:36I like it! powodzenia!!!
sweetfetish
13 maja 2012, 16:36No niestety, mnie też to zirytowało...
ejrene93
13 maja 2012, 16:08Biodra mogą być, ale uda pozostawiają wiele do życzenia. :)
ejrene93
13 maja 2012, 15:51wyszło 87,5 cm także nie dużo więcej w sumie :)
ejrene93
13 maja 2012, 10:40No ja biodra mierzę na kościach biodrowych i tam jest 86 cm. Ale wiesz jak kupuje spodnie to jeszcze mi trochę brzuch przeszkadza i nie ma żadnego S niestety. :(
grubaskowa
13 maja 2012, 10:06Powodzenia :)
gulululu
12 maja 2012, 23:17No i super, tego się trzymaj:)
PatiPatrycja
12 maja 2012, 23:05o ale świetne! ;d też skopiuję ;)
Chicitaa
12 maja 2012, 22:43fajne i motywujące :) Powodzenia :)
milkcoffe
12 maja 2012, 22:34łoo, chyba sobie sakopiuję te twoje zapiski ;D co do worków pod oczami to ja się wysypiam wlasnie, 8 godzin zawsze, czasemi ciut więcej a wory jak były tak są