Witam wszystkich ciepło! Jestem tu nowa i zaczynam walke ze zgubieniem kilkunastu kilogramów. Grubasek ze mnie więc zapewne początek będzie cieżki.
Dopiero teraz doszłam do tego momentu kiedy musze powiedzieć stop... Będąc szczera - zawsze nie podobało mi się jak wyglądam. Wszędzie tłuszcz i falująca galareta. Będąc na dyskotece i patrząc w lustro - BYŁAM NAJGRUBSZA. Moja Ciocia która stała koło mnie (kościotrup) wywijała na parkiecie śmiało smiało śmiało. A mnie lał się pot po plecach...
Problem z wejściem po schodach... Czuje się wtedy jak straszna sierota. Najem się to leże jak łania.Nie chce mi się nić gotować bo "jestem zmęczona". Wieczne wymówki a wyglądam jak wyglądam. Obraz nędzy i rozpaczy. Nie mogę ruszyć tej dupy z łóżka do tak najprościej. O NIE. Postawilam sobie cel - schudne chociaż zapewne będą i wzloty i upadki ale teraz zapuściłam się do najgorszego możliwego stanu.
Jak widać jest to dość odważny wpis ale jedynie taki potrafi mnie zmotywować do działania.
Dzisiaj zaczynam od pożywnego śniadanka. Później truskawki bo dzień biurowy od 9.00 do 17.00 zaczyna się dość ciekawie.
Pierwszy dzień z życia Kluseczki!
Buziaki dla wszystkich!
panna1mloda
27 czerwca 2017, 12:04powodzenia będziemy się wspierać ja też uwielbiam słodycze dlatego wszystko wyrzuciłam z domu co słodkie
westarttt
27 czerwca 2017, 12:10Oczywiście, że tak. :* Buziak!
missachten
26 czerwca 2017, 11:25Powodzenia! Z wagą lecimy teraz niema łeb w łeb :) Dawaj, dawaj! Damy rade :D
westarttt
26 czerwca 2017, 13:02No jaha, że damy :* Dziekówa!
zapomnialamnazwy
26 czerwca 2017, 11:12Trzymam kciuki! :-)
westarttt
26 czerwca 2017, 13:02Kurcze dziękuje mega! :*
setsu
26 czerwca 2017, 10:10Powodzenia i wytrwałości. ;)
westarttt
26 czerwca 2017, 10:51Dziękuje :*:*
setsu
27 czerwca 2017, 11:40Ale jesteś śliczna :D. Dopiero teraz zobaczyłem zdjęcie.