Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
-13 kg


Równiutko. Całe minus 13 kg.
Nie czuje już tego samego zapału co na początku. Radość jest też inna.
Teraz na wadze staje, żeby się upewnić, bez większego wyczekiwania.
I już się tym nie martwię.
Jak mam ochotę na cukierka, to zjadam cukierka.
A potem i tak staram się stosować do zaleceń.
O tyle jest to łatwiejsze, że mniej od siebie wymagam.
Więc mniej mogę się rozczarować.
I tak główny cel mam za sobą.
Schudłam.
A teraz, po prostu, powoli będę to ulepszać.
Przecież nie muszę tych ostatnich kilogramów zrzucić w tydzień.
Niewiele to zmieni.

Jestem na zwolnieniu. Kolejne tygodnie w domu.
Nie wiem czy to dobrze czy źle.
Powoli zaczyna się szał zakupów jesiennych.
Najpierw był szał zakupów po-odchudzeniowych.
Bo jak ubrać spodnie, kiedy jest nas mniej o 13 kg.
Spodnie już pasują, ale reszty i tak brak.
Się kupi się.


  • Flashdance

    Flashdance

    3 października 2013, 12:21

    Powiem ci że ja tez nie mam zapału, jak kiedyś... a chciałabym. I gratulacje :)

  • Zmotywowana88

    Zmotywowana88

    3 października 2013, 12:02

    Piękny wynik !! gratuluje :)

  • Ptysia1602

    Ptysia1602

    3 października 2013, 11:52

    Gratuluję super wynik :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.