Hej!
Znowu zamulam. Szkoda, że doba nie trwa dłużej, na serio. Ostatnio mam takie poślizgi czasowe, że nie ogarniam. Święta tuż tuż, a moje życie pędzi sprintem aż ciężko nadążyć.
Otóż mogę ogłosić, że udało nam się zdobyć te MIESZKANIE! Jestem bardzo szczęśliwa a zarazem przerażona ilością zadań do ogarnięcia. Kuchnia i łazienka są umeblowane, ale reszta nie. Nasze mieszkanko ma 90m2 i ma 4 pokoje. Ludzie pytają mnie, ale po co mam 4 pokoje, skoro jesteście tylko we dwójkę, bez dzieci. Otóż zawsze marzyła nam się spora przestrzeń, w której nie będziemy ograniczeni. Zamierzamy zrobić salon z jadalnią (jak się uda), sypialnię,pokój gościnny oraz GARDEROBĘ huraaaaaaaaaaaaaaaaaaa :D Pokażę fotki jak już się urządzimy. Jako iż mieszkamy zagranicą, chcemy mieć pokój gościnny, aby rodzina i przyjaciele odwiedzając nas czuli się dobrze. Sporo osób nas odwiedza, więc oczywiste jest, że pokój gościnny będzie idealnym pomysłem,aby zapewnić gościom komfort (w tamtym roku mieliśmy ponad 10 gości).
Obecnie jestem uzależniona od stron z meblami,które przeglądam jak szaleniec. Czas ucieka mi przez to szybciej, a ja ciągle myślę co jak urządzę i ile pieniędzy będzie nas to kosztować. Wiecznie liczenie, przeglądanie, porównywanie cen i tak w kółko. Budzi się we mnie typowe babsko, które zmienia zdanie 1000 razy na godzinę. Gdyby nie partner, który jest ostoją spokoju, wybuchłabym ze stresu już dawno temu.
Czasu na bieganie coraz mniej. Wolny czas przeznaczam na pakowanie się, przeglądanie stron typu IKEA, Poco, Momax i Roller. Oszaleję...ale nie mogę się powstrzymać, nie chcę niczego przeoczyć. Lubię mieć wszystko pod kontrolą, chociaż non stop wszystko wymyka się spod kontroli. Podczas pisania tego wpisu przypomniało mi się, że muszę wybrać firanki, dywan i zamówić pralkę..AaaaaaaaaaaaAaaaaAaaaaa.
Chcę biegać, ale biegam tylko w myślach, ilekroć chcę odziać strój do biegania, jest coś co muszę załatwić. Do tego niedługo świąteczny wypad do Polski, więc organizacja prezentów też leży w moim interesie, bo mój partner zajmuje się zamówieniami, organizacją transportu mebli, montowania i mierzenia wszystkiego. Wiem, że on robi też sporo, więc nawet nie próbuję zwalić coś na niego, bo jest cudowny i na prawdę razem jesteśmy zgraną ekipą, ale mój mózg nie przestaje szaleć. Typowe babsko ze mnie.
Wpadłam na pomysł,aby kupić sobie jakiś sprzęt sportowy do domu. Powiedzcie co jest lepsze: orbitrek czy rowerek? Nie chcę bieżni, bo bieganie uznaję tylko na świeżym powietrzu. Chcę jakiś sprzęt, aby w razie złej pogody, albo pilnowaniu obiadu coś porobić, poćwiczyć. Często pracuję na drugą zmianę, więc idealnym pomysłem jest rano poćwiczyć w domu, kiedy nastawiam obiad. Co uważacie za lepsze? Pomóżcie lemingowi :)
portofinka
18 grudnia 2015, 10:23Co to znaczy zdoby? W sensie dostaliscie je za darmo z socjalu?
violettone
18 grudnia 2015, 11:21nie :) było sporo osób chętnych na to mieszkanie, a właściciel wybrał nas :)
roogirl
17 grudnia 2015, 18:23Zazdroszczę garderoby :) Co do urządzania mieszkania też zazdroszczę, mnie to też niedługo czeka jak się już zdecyduję gdzie zamieszkam. Pochwal się fotkami w trakcie urządzania i po :)
violettone
17 grudnia 2015, 18:28ok :) jutra jedziemy odebrać meble, także trochę porobię fotek :) mnie też cieszy garderoba, ale niestety urządzana będzie pewnie na sam koniec :P
roogirl
17 grudnia 2015, 18:41A skąd meble?
violettone
17 grudnia 2015, 18:48Sypialnię i kanapę na razie kupiliśmy w Mömax (Niemcy).
angelisia69
17 grudnia 2015, 16:55orbi wiecej miesni angazuje bo ruszasz takze rekoma no i zaliczasz seriale podczas jazdy.rowerek to glownie nogi pracuja i zeby zrobic interwaly trza sie najezdzic dosc mocno tak wiec orbi wygrywa.Mam 2 i wiem co mowie
violettone
17 grudnia 2015, 17:28a jaki model preferujesz? sporo tego, nie ogarniam :D
angelisia69
18 grudnia 2015, 04:06Kettler badz York najlepsze wg.mnie i zwroc uwage przy zakupie na wage kola zamachowego im ciezsze tym lepiej
spelnioneMarzenie
17 grudnia 2015, 15:56ja wybralabym rowerek :)
violettone
17 grudnia 2015, 19:54jeszcze nie potrafię podjąć decyzji. Po obejrzeniu parunastu stron, to rowerki zdecydowanie są tańsze...
snowflake_88
17 grudnia 2015, 14:29Zależy co bardziej lubisz, jazdę na rowerze czy maszerowanie (bo ćwiczenia na orbitreku trochę go przypominają) ;)
violettone
17 grudnia 2015, 14:50w sumie obydwie czynności lubię, ale zastanawiam się co jest bardziej :skuteczniejsze"? Co daje lepsze efekty?
snowflake_88
17 grudnia 2015, 14:52W sumie nie mam porównania bo ćwiczyłam tylko na rowerku, ale wydaje mi się że jakiejś większej różnicy nie będzie - kardio to kardio.
violettone
17 grudnia 2015, 15:05i jak było z rowerkiem? można dać sobie porządny wycisk? bo na tym mi zależy, to mi daje właśnie bieganie :D
snowflake_88
17 grudnia 2015, 15:18Pewnie że tak :) Można ustawić większy opór, można przyspieszyć. Tylko nudne to trochę, ale zawsze można w trakcie obejrzeć jakiś film/serial czy poczytać.
violettone
17 grudnia 2015, 19:55no z tym czytaniem to super sprawa, bo ciężko mi czasami rozłożyć czas przed pracą na książkę i na bieganie :D a tu 2 w 1