Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien 5


dzien 5

zostalo 145

Dzis duzo sportu i jakos przetrwalam....bieg, rower zmeczona siedze a tu nale Marta wpada i mowi ze szybko musimy isc na drugi koniec miasta do Igi, ktora miala Marcie przebic pępek...fajnie wygląda ale boli ją...ez bym sobie zrobila ale jakby sie rodzice dowiedzieli...ehh mama juz by gadala o jakims zakazeniu...A ta Iga ktora jej przekuwala...jest w ciązy...ma 18 lat jest, jest w I gimnazjum...zmarnowala zycie...zal mi dziewczyny....zaszla na swojej osiemnastce...alkohol zrobil swoje....

Moja kumpela Ewka tez sie odchudza i postanowilysmy ze razem biegamy i jezdzimy na rowerach...choc ja wole robic to sama to moze z nią bedzie lepiej....a ja jestem w calkiem niezlej formie jak na takiego spaslaka...no sporo przebieglam i jakos sie zbytnio nie zmeczylam choc z tymi + 17 kg ciezej sie biega....ale przezyje

dzis

8.00 owsianka z otrębami

10.30 kefir

12.30 bialko z jaja, 1 plaster szynki,pomidor

14.30 krupnik, kasza gryczana, ogorek kiszony, kurczak gotowany

18.00 salatka warzywna, plasterek szynki

cwiczenia 30 min rower, 15 bieg

Musze zacząc biegac bo nie wytrzymam z tymi udami....

  • sylffuniaa

    sylffuniaa

    30 lipca 2009, 23:18

    co ty gadasz schudniesz zobaczysz ! paa jaka byłaś..teraz wiesz z jakąą wagąą ci najlepiej no i znasz swoje mocne i słabe strony :D uda sie ;* :)

  • KIRA1981

    KIRA1981

    30 lipca 2009, 21:59

    Dzieki za komentarz. Widze ze pieknie Tobie idzie dietka. Wiem co czujesz jak reagujesz i jaka czujesz zlosc do siebie i calego swiata. Ja kiedys schudlam ponad 30kg, jako nastolatka bylam grubasek. Pozniej mowili ze wygladam jak anorektyczka etc. Teraz jestem 10kg ciezsza ale czuje sie jakbym przytyla 10000kg. Dziwne troche bo ja nawet nie wiem skad to sie wzielo, diete trzymam taka sama. Czasami mam ochote rzucic to w cholere jesc normalnie i byc szczesliwa w rozmiarze 42 a nie wiecznie udreczona w 36.

  • purpleflowers

    purpleflowers

    30 lipca 2009, 20:44

    oj ja juz tyle porazek w zyciu przezylam ze juz chyba nic nie jest w stanie mnie zlamac....niby dobrze a jendak zle :| Ty przyjamniej sie do cwiczen zebralas ja jakos ciagle to odwlekam...oj potrzebuje kopniaka...a ty sie pieknie trzymasz;)) trzymam kciuki kochana;**

  • Parisss

    Parisss

    30 lipca 2009, 19:02

    eh nie chce obrazac tamtej dziewczyny ale uwazam ze głupia ;(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.