Dzien 53.
Dietkowo ciągle dobrze. Trzymam sie bardzo dobrze. Wczoraj z powodu braku czasu nie pocwiczylam, ale dzis juz tak, przed chwilą bylo 40 minut.
Dzis niezapowiedziana kartkowe zrobila nam babka z polaka, na szczescie wykulam co trzeba i rozpisalam sie na 4 strony... ajj jestem koksem
Trapi mnie inna rzecz... Schudlam juz 5,5 kilo, waze 58... niby malo. Ale kurcze jak patrze się w lustro wydaja się sobie trochę gruba, znaczy taka, hmm nie podobają mi się nogi, biodra, sa jakies takie szersze... moze moja sylwetka staje się bardziej kobieca a mi trudno się z tym pogodzic... Jakie to glupie, jak zgubię jeszcze trochę kiloskow to biust mi spadnie do B... a tego nie chcem... Moze mam cos ze wzrokim patrzac w to lustro...ajajaj
wczoraj
1. owsianka
2. batonik musli, jogurt 250 g
3. rosol z makaronem, nalesnik z twarogiem i bananani
4. serek wiejski, pomidor
dzis
1.owsianka
2. bulka z ziarnami
3. zupa ziemniaczana z kluskami lanymi, makaron ze szpinakiem i pieczarkami
4. serek wiejski light 150g, duza gruszka