29 stycznia pierwszy raz przebiegłam ponad pół godziny bez przerwy. I od tamtej pory zawsze moja przerwa na marsz była po 5km czyli właśnie po 30-32 min biegu.
Dziś planem było przebiegnięcie 40 min ciągiem. Ale w 32 minucie w ramach rozgrzewki przed treningiem dołączyła do mnie drużyna piłkarska. Chłopaki dziarsko biegali interwałowo, mijaliśmy się co jakiś czas... Jakoś tak dzięki nim nie zatrzymałam się po 40 min tylko dawałam dalej. Kiedy piłkarze pobiegli na boisko miałam już wybiegane 47 min... No to jak? Do 50 nie dociągnę? A jak już przebiegłam 50 min to nie dam rady do godziny? A jak już była godzina i miałam na liczniku 9,6km to do 10 nie dobiegnę?
Kelly Clarkson wyśpiewywała: what doesn't kill you makes you stronger a ja biegłam i...
dobiegłam.
Dobra - wiem. Jaram się jak głupia... no ale jaram się. Niesamowicie się czuję.
Pewnie by nie wyszło gdyby nie ta moja durna cecha jakiejś "rywalizacji" z lepszymi, nie pokazywania słabości.
Swoją drogą ludzki organizm ma niesamowite zdolności magazynowania energii. Kiedy już wydaje Ci się, że nie możesz okazuje się, że możesz dużo więcej i tak ostatnie 400 metrów biegłam szybciej, a ostatnie 100 pokonałam sprintem. Tylko po to, żeby zmieścić się w 62 min. Ja Wam mówię - zanim wiosna nastanie złamię 60 min!
Kurka wodna, żeby mi gubienie wagi tak dobrze szło jak bieganie to już bym była super laseczka :D
majeczka08
6 lutego 2014, 10:24Jestem z Ciebie dumna :) Jesteś twarda. I pewnie za niedługo i 120 min dasz radę :)
owoocek
6 lutego 2014, 08:46Gratuluję i podziwiam!:)
Lena_
5 lutego 2014, 18:02gratulację ;) 10km pięknie ;) ja jak wykuruje kolanko to wracam do biegania ;)
buka11
5 lutego 2014, 17:58Jesteś niesamowita :) Zazdroszczę
afteryourheart
5 lutego 2014, 17:53i ta radość... :)
klaudiaa1994
5 lutego 2014, 17:49gratuluje Kochana ja strasznie nie lubie biegać ale mam zamiar zacząć w ferie bo więcej czasu będzie :) trzymam kciuki za Ciebie ! :*
grubasek266
5 lutego 2014, 17:45Gratuluję! Ja do dzisiaj doskonale pamiętam moje pierwsze 60 minut ciągłego biegu ;) Tak 3maj i powodzenia w treningach!
heres.to.be.fit
5 lutego 2014, 17:42gratuluję:) trzymaj tak dalej!!!