Dziękuję za słowa otuchy i wszystkie miłe komentarze :)
Jutro WIELKI DZIEŃ- zaczynam dietę! Nie wiem, który raz, ale mam nadzieję że ostatni. Czasu daję sobie dużo- do wakacji chcę zgubić jakieś 8-10kg, zobaczymy jak pójdzie. Strasznie się boję...ostatnio każda moja dieta kończyła sie po kilku dniach z powodu braku efektów...a jak tym razem mi sie nie uda? źle sie ze sobą czuję, idealnie było jak ważyłam 62-63kg a teraz najchętniej ubrałabym się w worek na ziemniaki i zamknęła w schowku na szczotki. Byłam właśnie na zakupach, kupiłam chudą szyneczkę, serek mozarella, chrupkie pieczywko, całą zgrzewkę wody...jutro jeszcze pofatyguję się do warzywniaka po jakieś warzywka i owoce.
Jutro zaczynają się też zajęcia na uczelni, to już drugi rok, jak to szybko zleciało...
KONIEC Z OBŻARSTWEM!!
Żegnajcie słodycze, fast foody...
Witajcie owoce, warzywka i zdrowe jedzonko!!!
Oohh.
3 października 2010, 17:49do dzieła !! powodzenia )
cancri
3 października 2010, 17:45widziałam to zdjęcie gdzieś wczoraj :D to pierwsze z lodówką :P o tak, koniec i to definitywny! na wakacje będą z nas super laski!
ChoColade17
3 października 2010, 17:41Też jutro startuje :) życzę powodzenia i wytrwałości .!