Od 13 lat walczę z wagą. Schudłam wtedy 10kgo się rozstałam z chłopakiem i od tego czasu góra dół góra dół. 3 mc- 15kg potem wracam. Dosyć. Dojrzałam do tego, że to nic nie zmieni, bo wracam do tego co mnie tuczy. Przez 7 następnych tygodni będę jadła 1800kcal i będę ważyła wszystko. Do tego dużo wody i powrót do biegania chociaż w weekend. Na razie w pracy sezon. Robię po 18000 kroków dziennie, więc ruch jest. Teraz małymi kroczkami ograniczymy żarcie. Zabijają mnie fast foody, które jem w tajemnicy, jak się gdzieś wyrwie oraz słodycze, które jem garściami. Od tego zaczynamy. Mam ponad rok, żeby zbić wagę. Idziemy. Krok po kroku!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
zakrecona_zona
2 kwietnia 2023, 18:57Ja też jem jak nikt nie patrzy. Głównie słodycze albo co wpadnie... Zajadam stres złe emocje. Walczymy 💪 pozdrawiam
Renfrii_92
2 kwietnia 2023, 12:04Widzę, że nie tylko ja mam problem z kompulsywnym objadaniem się, ta choroba potrafi człowieka wykończyć! Ale trzymam mocno kciuki za Ciebie!
PACZEK100
2 kwietnia 2023, 10:46Powodzenia!
Julka19602
2 kwietnia 2023, 09:58Pozdrawiam i miłej niedzieli.
Julka19602
2 kwietnia 2023, 09:57Trzymam kciuki. Nieważne kiedy osiągniesz wagę docelową, ważne że idziesz w dobrym kierunku.