Wstalam rano i od razu sie zwazylam, wczoraj kiedy sie wazylam, bylam juz po sniadaniu, po kawie i kilku szklankach wody. Waga pokazala mniej. Szkoda, że nie wiem z jakiej wagi startowałam.
Mam problem z wodą, staram sie duzo pić, ale w mojej pracy to problem, bo ciagle biegam do toalety, a nie zawsze moge i jest problem😅
Menu na dzisiaj
Sniadanie: owsianka z bananem i maslem orzechowym, kawa z mlekiem 1,5%
Drugie sniadanie: pomidor
Obiad: takie cos co mi wyszlo z mrozonki prezydenckiej hortexu, dodalam do niej puszke pomidorow i kawalek kielbasy zwyczajnej i duzo chili. Takie jakby leczo. Zjadłam z bulka grahamka
Podwieczorek: banan
Kolacja: reszta dania z obiadu tym razem bez bulki.
Woda ok 2,5l
Od jakiegos czasu ciagle boli mnie glowa, zwlaszcza wieczorem, nie wiem czy to jakies efekty uboczne odchudzania. Mam nadzieje, że niedlugo to minie
Dzień 6 zakonczony sukcesem, mam nadzieje, bo spac jeszcze nie ide😉
WracamDoFormy2020
24 kwietnia 2020, 21:33no i dziś pięknie, chociaż tak jak SueLedger, myślę, że ciut za mało kalorii spożywasz, stąd też ból głowy akurat wieczorem.
Bleuets
24 kwietnia 2020, 20:29Śniadanie -ok, 2 śn. i podwieczorek - przykro mi, ale to nie są posiłki, obiad- jeśli były tam źródła tłuszczy, to jest okej. Nie wiem, czy tu jest więcej niż 1200 kcal.
Użytkownik4083766
24 kwietnia 2020, 20:40A mi sie wydawalo, ze tak duzo zjadlam. Bylam w pracy 11h i tylko to udalo mi sie na szybko zjesc. Obiad to byla totalna improwizacja. Nie wiem jakie to sa źródła tluszczy. Jak w poscie same warzywa plus kawalek kielbasy cos ala leczo wyszlo
SueLedger
24 kwietnia 2020, 19:35Głowa może boleć od za małej ilości jedzenia lub wody. Jesz bardzo malutko :(
Użytkownik4083766
24 kwietnia 2020, 19:41Jem teraz wiecej niz wczesniej i przede wszystkim staram sie regularnie, wody tez zdecydowanie wiecej niz wczesniej. Nie schodze ponizej 2l