Dobry wieczór!
I znów długo mnie nie było. Nie mam czasu na pozałatwainie własnych spraw, a co dopiero na wygłupianie się w internecie :P Dlaczego doba nie ma 48 h??? Śpię coraz mniej, jak w "Bezsenności" Kinga... Ale jak zaczę widzieć aury, to od razu udam się do psychiatry, obiecuję :)
Dieta idzie dobrze (jutro ważenie, trzymajcie kciuki!!!), mam sporo ruchu, zaczęłam biegać. Jem co prawda średnio regularnie, szczególnie kolacje, ale mam mnóstwo energii i ogólnie czuję się dobrze. No może poza tym, że chyba mnie zaczyna brać przeziębienie -_-
Nie będę miała czasu wstawiać tak szczegółowego menu jak dotychczas, ale nadal będę prowadzić pamiętnik. Mam nadzieję ponadrabiać zaległości w Waszych pamiętnikach w weekend.
Fotomenu będzie teraz trochę mniej schludne - zdjęcia będę robić telefonem, bo łatwiej i nie będę opisywała każdego posiłku. Naprwdę nie mam czasu pisać 1 post przez godzinę :) A że w kwietniu zaczyna się nowy semestr, to będę miała tego czasu jeszcze mniej.
Lecimy z fotomenu z 22/03.2015 - 25.03.2015 (niepełnym i nie po kolei).
I jeszcze kilka fotek z miejsca, gdzie biegam :)
Idę do wyrka. Buziaki!
ula
Monika123kg
27 marca 2015, 12:01Kolorowo - ślicznie - smakowicie - zdrowo .... no oprócz ten whisky :D
MadameRose
26 marca 2015, 20:23Tego śledzia w puszcze można dostać w moim spożywczym i jest pyszny!!! :)
Magdalena762013
26 marca 2015, 18:24A ten sledzik z pomidorem i mozzarellą polecasz??
Magdalena762013
26 marca 2015, 18:23Matka jest potrzebą wynalazków - a u Ciebie brak czasu spowoduje zmiane stylu prowadzenia pamietnika. Takie zmiany tez bywają dobre. W sumie wiele z Twoich posilkow powtarzają się, wiec sensu w podpisywaniu każdego posilku nie ma. A to zdjecie whisky - genialne. Powodzenia w rozciąganiu diety:). Tez jestem zla, gdy kolo polnocy czuje zmeczenie...
iwonaanna2014
26 marca 2015, 18:05piękne jedzonka i piekne krajobrazy :)
angelhorse
26 marca 2015, 16:27Ale piękne krajobrazy do biegania-zazdroszczę!!:)
Shibutek
26 marca 2015, 14:16Ile pysznego jedzonka! Oszalałam :D
dziubek814
26 marca 2015, 09:44Jak tu wszystko smakowicie wygląda jak zawsze ! :* trzymam kciuki za spadki na wadze ! :)
UlaSB
26 marca 2015, 12:04Dziękuję! :) A co do wagi, to na razie tylko mnie wkurza ;)
Oktaniewa
26 marca 2015, 09:22odpoczywaj :d ojj tez bym chciała zeby doba dłuższa była.. albo żeby można było pracować po 5 godzin dziennie :D wiecej czasu na przyjemnosci :D
UlaSB
26 marca 2015, 12:05Ostatnio razdko kiedy myślę o przyjemnościach... :) Mam tyle do roboty, że taka 48-godzinna doba MOŻE wystarczyłaby, żebym się w miarę ze wszystkim wyrobiła ;)
angelisia69
26 marca 2015, 04:47no to zyjesz na pelnych obrotach,mam nadzieje ze uda ci sie troche zwolnic i przystopowac ;P ale super ze zaczelas biegac,napewno waga sie odwdxieczy ,czego ci zycze ;-) Te wegetarianskie bolognese wyglada przepysznie,nie wpadlabym na pomysl zrobienia go z kasza :P A whisky wymiata:P widze ze sobie czesto pozwalasz,i dobrze wszystko jest dla ludzi ;-)
UlaSB
26 marca 2015, 12:08Nie tak znowu często, 1-2 razy w tygodniu :) Takie tam odstresowanie, bo przeważnie kładąc się do łóżka mam taki mętlik w głowie, że nie ma szans, żebym zasnęła :) A bieganie zaczyna mi się podobać, mam nadzieję, że wejdzie mi w nawyk :D Bolognese zrobiłam z kaszą, bo miałam z poprzedniego dnia, tak to chyba też bym nie wpadła :D
Grubaska.Aneta
26 marca 2015, 01:14Ja to cię podziwiam ze masz siły i chęci do tak skrupulatnego przedstawiania menu za każdym razem.
UlaSB
26 marca 2015, 12:09No nie, teraz już nie przedstawiam skrupulatnie, zaczęło mnie drażnić, że musze poświęcać tak dużo czasu na każdy wpis ;)
krcw
26 marca 2015, 00:36już drzewko kwitnie ?:D ej czy ja tam widzę sałatkę owocową z pomidorkami koktajlowymi ? czy to jakieś owoce????:D
UlaSB
26 marca 2015, 14:24To miechunka (physalis) :)
Anett1993
25 marca 2015, 22:04pysznie ale to zawsze, nudne się już to robi :P (zartuje :) ) widoki do biegania super, ja narazie korzystam tylko z silowni na reszte nie mam czasu. moze wydłużmy dobe do 48 h ? mi tez by sie przydało troche jeszcze czasu
UlaSB
26 marca 2015, 12:10Haha, przepraszam, zacznę gotować ohydnie :D A z tym wydłużeniem doby... jestem za! :D
EwaFit
25 marca 2015, 21:48Ja to powinnam sobie zapisać na czole---pamiętnik UlaSB: zakaz patrzenia na zdjęcia. No pysznie. Takie moje, jak lubię :) I tak Cie podziwiam za robienie zdjęć, bo zabiera mnóstwo czasu. Mi się nie chce, wolę je oglądać za wyjątkiem zdjęc UlaSB od ktorych dostaje slinotoku. Ale wtedy nie zobaczyłabym tych pieknych zdjęć widokowych ......
UlaSB
26 marca 2015, 12:11Dziękuję, strasznie mi miło, że lubisz do mnie zaglądać! ^^ teraz niestety mam mniej czasu na robienie zdjęć, dlatego będę latać z telefonem... A widoki i ja uwielbiam, strasznie się tam uspokajam :)