Do osób chcących zaprosić mnie do znajomych: zanim wyślesz mi zaproszenie, proszę pozostaw po sobie jakiś ślad! :) Jeśli nie masz zamiaru udzielać się w moim pamiętniku, możesz dodać go do ulubionych :) Zaproszenia od osób, które nie pozostawią komentarza po prostu odrzucam!
Dobry wieczór!
Dziś będzie króciutko.
Rano się ważyłam i jest spadek - niewielki, ale biorąc pod uwagę mój kompuls i nie zawsze dietetyczne jedzenie, jestem zadowolona, tym bardziej, że wreszcie nie oszukuję na pasku i ważę dokładnie 83,5 kg :)
Byłam na uczelni, ale od rana tak cholernie nie miałam siły, że aż mi samej siebie było szkoda... W dodatku okazało się, że moje drugośniadaniowe jabłko jest kompletnie zgniłe w środku, więc wywaliłam 3/4... Endomondo pokazuje, że spaliłam jakieś 650 kcal (Vtrackera przestałam używać), przeszłam 6,7 km. Całkiem okay.
Nie byłam dziś na rolkach, bo dopiero wzoraj wieczorem zobaczyłam, co tak naprawdę stało się z moją nogą... nie wyglądało to najlepiej, więc dzisiaj sobie darowałam, żeby nie pogorszyć. Jutro też nic z tego, bo jestem przez większość dnia na uczelni, tak że dopiero w środę :/ Jeśli pogoda dopisze.
Poza tym wczoraj wieczorem po powrocie z ogrodu znalazłam na udzie kleszcza :/ Cholera, nie było zimy, a te mendy są teraz wielkie jak psy, no ohyda po prostu. Boreliozę już mam, tak że jest mi wszystko jedno, ale autentycznie mi wczoraj podeszło, jak to zobaczyłam...
Lecimy z fotomenu:
Śniadanie: znów owsianka z kaszą jaglaną, przepis znajdziecie oczywiście na moim blogu, ale z jakiegoś powodu nie mogę wstawić poprawnie linka, dlatego adres podaję tak: http://wege-vita.blogspot.de/2014/05/czekoladowa-owsianka-z-kasza-jaglana.html
II śniadanie: 1 duże jabłko (z czego większość wyrzuciłam), garstka pomidorków koktajlowych i trochę pomarańczowej papryki, pół słoiczka orzeszków z ciecierzycy, których napiekłam wczoraj 0,5 kg :D
Obiad: dalej męczę swój wegetariański gulasz z soczewicy (jeszcze mi się nie znudził), kaszę jaglaną (jeszcze mi się nie znudziła), 1 wegetariańska Maultasche... To takie coś jak ciasto na pierogi wypełnione przeważnie mięsem, tutaj akurat w wersji wege. Kupne, bo za dużo roboty, poza tym na pewno nie do końca zdrowe (jedna taka klucha ma ponad 100 kcal), ale bardzo smaczne i dawno ich nie jadłam :) Do tego góra surówki z sałaty lodowej, kukurydzy i marchewki polana zredukowanym balsamico - sałatki zjadłam 2 takie porcje, bo miałam fazę na świeże warzywa :))
Przepis na gulasz znajdziecie na blogu: http://wege-vita.blogspot.de/2014/05/szybki-i-bardzo-prosty-weganski-gulasz.html
Podwieczorek: 3 plastry arbuza, zaskakująco dobre jak na tę porę roku :)
Kolacja: monotematycznie: wejski, activia (dziś dla odmiany cytrynowo-bzowa), zblendowane truskawki z brzoskwinią + 2 tabletki stevii, żurawina, trochę dżemu.
Poza tym dodałam również przepis na placki z rodzynkami i sosem truskawkowo-bananowym z wczoraj :) http://wege-vita.blogspot.de/2014/05/penoziarniste-placki-z-rodzynkami-i.html
Na dziś to chyba tyle. Wczoraj zrobiłam jeszcze boczki z Tiffany, dziś jeszcze nic, ale teraz się wezmę. Jutro będzie dużo łażenia, a w środę mam nadzieję rolki :)) Muszę jeszcze zrobić zadanie na jutrzejsze językoznawstwo, więc najlepiej będzie chyba, jak zacznę od tego, a później poćwiczę. Tak, to zdecydowanie lepsza kolejność :)
Trzymajcie się cieplutko i do jutra! :*
Ula
minussiedemijestok
27 maja 2014, 22:02Jedzonko wygląda przepysznie!!!! <3
UlaSB
27 maja 2014, 22:10Dziękuję bardzo! ^^
AMORKA.dorota
27 maja 2014, 19:56uwielbiam Twoje przepisy i zawsze coś wezme dla siebie.Własnie teraz gotuje kasze jaglana na jutrzejsze sniadanie.Gratuluje spadków i powodzenia życzę.
UlaSB
27 maja 2014, 21:31Dziękuję, strasznie mi miło, że podoba Ci się moje menu, mam też nadzieję, że posmakuje Ci owsianka z kaszą :))
siczma
27 maja 2014, 19:09Mhmmm truskawki! A jaka góra salaty! Pysznie u Ciebie jak zawsze, jakoś ostatnio nie trafiam na Twoje wpisy, nie wiem dlaczego;(
UlaSB
27 maja 2014, 21:31Sałatę uwielbiam :) A wpisy dodaję przeważnie między 20:00 i 22:00, może po prostu nie ma Cię wtedy na Vitalii :)
nussell
27 maja 2014, 19:09Bardzo apetyczne to Twoje jedzonko
UlaSB
27 maja 2014, 21:30Dziękuję bardzo :))
puszek.
27 maja 2014, 18:00ostatnio robilam takie placuszki, na zasadzie "a moze wyjdzie" i wyszlo, tylko proszku nie dodalam. Nastepnym razem sprobuje z proszkiem do pieczenia;)
UlaSB
27 maja 2014, 21:30Takie eksperymenty są chyba najlepsze :)
Margarytka02
27 maja 2014, 17:13Moja droga wielkie gratulacje , za taki spadek wagi wg. paska . Muszę zacząć brać z ciebie przykład. Pozdrawiam b. gorąco Bożena
UlaSB
27 maja 2014, 21:30Dziękuję bardzo, mam nadzieję, że i Ty niedługo znów zanotujesz spadek! :)
nataliaccc
27 maja 2014, 17:12gdzie Ty znajdujesz czas na wszystko i siłę...nowe przepisy i te zdjęcia, ich zgrywanie, nauka i jeszcze ćwiczonka. Mi brak czasu wiecznie a u Ciebie jak w bajce wszystko poukładane:P
UlaSB
27 maja 2014, 21:29Szczerze mówiąc chwilami jest ciężko... :) Czasami trochę niedosypiam, ale jakoś na razie daję sobie radę :)
MusingButterfly
27 maja 2014, 15:01Kazdy spadek jest na wage złota ;) Sezon na truskwki w pełni wiec mozna kombinowac !:) A jak nabawilas sie boleriozy ?
UlaSB
27 maja 2014, 21:26Też tak uważam :D A boreliozę mam oczywiście odkleszczową ;)
Grubaska.Aneta
27 maja 2014, 10:54Nie ma co forsować nogi kiedy czujesz że boli, bo możesz jeszcze bardziej się załatwić.
UlaSB
27 maja 2014, 21:23No właśnie, dlatego czekam :)
Mata_Hari
27 maja 2014, 10:04Kurcze, ja się nie mogę przekonać do owsianki... Ale Twoja wygląda tak pysznie, że mogłabym spróbować. I gratuluję spadku :)
UlaSB
27 maja 2014, 21:22Mam nadzieję, że jednak zmienisz zdanie :))
Vacaburra
27 maja 2014, 00:18Gratuluję spadku!!! Jestes naprawdę silna i wytrwała. A co do Chodakowskiej to tez słyszałam że obciąza stawy, ja na szczescie nie mam z tym problemu, ale wiadomo, że każdy musi znaleźc coś dla siebie..Jedzonko jak zwykle wyglada super! Buziaki!
UlaSB
27 maja 2014, 21:18Dziękuję bardzo :) Z tą siłą to u mnie różnie bywa... ale jakoś sobie radzę ;)) Buziaki!
natalie.ewelina
26 maja 2014, 21:21gratuluje spadku waga wynagradza tak zmotywowanej i silnej kobiecfe jak ty....:-)
UlaSB
27 maja 2014, 21:17Och, dziękuję bardzo! ^^