Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po prostu zero


Chyba więcej nie trzeba nic mówić, strasznie szybko przybyło mi po świętach , ale powoli spada. wróciłam już na dobre tory z siłownią, miałam zacząć dietę, ale szczerze powiedziawszy nie chcę. Tyle razy już się odchudzałam, dlaczego mam sobie wszystkiego odmawiać jeść to co mi nie smakuje. Będę jeść tak jak ostatni miesiąc, ograniczam sobie jedzenie, bez słodyczy,alkoholu. Chcę jeść zdrowo, ale beż spinania się, że np nie zjem kawałka ciasta. 

Waga powoli spada, od tego tygodnia znowu się kontroluję, a pomimo to waga rosła. tłumaczyłam to sobie okresem , chociaż trochę mnie to zniechęcało. Jutro siłownia i będę pisała o postępach , mam nadzieję , że będzie spadać ;) Zastanawiałam się jak zaznaczyć to moje zero, ale tak sobie myślę dlaczego ma być na czerwono, jak już się kontroluję. Zero to zero nie przytyłam, więc trzeba myśleć optymistycznie. Potrzebuję pozytywnego kopa , bo sama widzę , że coraz częściej jestem przygnębiona, miesiąc minął, a spadek nie za duży, ubrania nadal opięte, w sprawach sercowych też nie najlepiej. Nie chcę się dołować jestem mądra , ładna, młoda i potrafię sobie poradzić w każdej sytuacji. Myślę pozytywnie, a może tylko tak sobie wmawiam.

Całuję Was mocno ;*

  • Anankeee

    Anankeee

    7 stycznia 2019, 14:52

    Mam podobne przemyslenia :( Również dołują mnie ciągłe odmawiania sobie wszystkiego... Nie mam na to ochoty. Moim celem jest pilnowanie się w tygodniu i drobne przyjemnosci w weekendy ;)

    • UdaSieXD

      UdaSieXD

      7 stycznia 2019, 18:49

      bez drobnych przyjemności życie nie ma sensu, powoli dojdziemy do celu ;)

  • olka10011993

    olka10011993

    7 stycznia 2019, 13:07

    Ja też chętnie poobserwuje twoje postępy, razem raźniej

    • UdaSieXD

      UdaSieXD

      7 stycznia 2019, 13:29

      jasne wspólne motywowanie się duuużo daje ;)

  • MaartikaJg

    MaartikaJg

    7 stycznia 2019, 10:35

    Ja nie miałam odwagi, zacząć dietę na święta :( Za dużo pokus... Ale od środy działam !!!! I nie ma to tamto MUSZĘ bo wiem, że dzięki mniejszej wadze, schudnięciu czuje się MEGA, a teraz, jak szara myszka.. Daj znać na priv co ćwiczysz to może zaczniemy wspólnie. Jak masz drugą osobę koło siebie, na pewno to jest większa motywacja do ćwiczeń :)

    • UdaSieXD

      UdaSieXD

      7 stycznia 2019, 13:34

      ja zaczęłam ,ale trochę nadrobiłam. to nie jest najważniejsze, najważniejsze jest to żeby się czuć dobrze w swoim ciele ;) teraz ćwiczę tylko cardio na siłowni 3 razy w tygodniu ok godziny dwadzieścia, chcę troszkę złapać kondycji, bo jest tragedia, choć już widzę postępy ;) jak zobaczę 80 na wadzę chcę zacząć mel b ;) oj wczoraj miałam jakąś chandrę z tą bliską osobą, ale już wiem nie ma co się narzucać, lepiej się poczuje we własnym ciele , zrobię się laska i utrę mu nosa ;p hihih

  • Kolastynka

    Kolastynka

    7 stycznia 2019, 10:34

    Podejście masz dobre, zobaczysz wszystko się ułoży tylko trzeba cierpliwości :)

    • UdaSieXD

      UdaSieXD

      7 stycznia 2019, 13:28

      dziękuję , oj ta moja cierpliwość czasem nawali i robię się marudą ;p

  • CzarnaAgaa

    CzarnaAgaa

    7 stycznia 2019, 10:07

    Dasz radę... spokojnym krokiem ale wciąż do przodu... :)

    • UdaSieXD

      UdaSieXD

      7 stycznia 2019, 13:27

      dziękuję ;) do przodu i spadki będą ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.