No i minął kolejny dzień. Szybko. Bardzo szybko. Wstałam dziś o 6.30. Szybkie włożenie dresu i spacer z psem... Śniadanie, kawka i marsz do pracy. W pracy, było super.Tam panuje fajna atmosfera. Sami dorośli już ludzie, i ja - 23 letnie istota, którą chyba traktuje się lekko z przymrużeniem oka - ale cóż, wole to, niżbym miała się z kimś kłócić. Nawet kawkę mi zrobią, pogadają, nie traktują mnie z góry. Dlatego moja praca papierkowa - poleciała dziś jak z bicza strzelić! faktura za fakturą..... Cieszę się, że chociaż do końca miesiąca mam co robić.... :)
Z jedzeniem w pracy - zjadłam śniadanie w domu, takie normalne, jak to ja, a do pracy wzięłam jabłko i 2 kanapki z chlebka razowego z pasztetem drobiowym. Najadłam się, byłam długo syta i spokojnie doczekałam obiadu o 17.00 :) Mama ma urlop, więc mi przygotowała wątróbkę - ma obsesje, na tym punkcie oferowania mi żelaza w posiłkach, martwi się o moją anemię. Dobrze, że lubię wątróbkę:) Teraz wypiję sobie piwo z moim lubym, wiadomo, dziś szalony piątek:)
Kochany Dmuchawcu:) Tak, mam wiele w domu radości z tego mojego rodzeństwa:) Ja mam 23 lata, moi bracia: 22, 9 i 6 lat:) Ci najmłodsi - dają m inie raz w kość:) Ostatnio usłyszałam od nich : "że jestem taka stara, że prawo jazdy robiłam na dinozaury..... albo że jestem taka stara, że "pierdzę" kurzem! albo....tak szowinistycznie: nie gadamy z Tobą, jesteś dziewczyna....a my jesteśmy szefy - faceci " haha, ale uwielbiam te maluchy:) Moja mama natomiast, mówi, że z nami oszaleje hahaha :) Ta wielka różnica wieku - uważam, że ma swoje plusy, ja byłam z bratem an tyle duża, że kiedy się urodzili brzdące, mogliśmy pomóc rodzicom w opiece. Wiele się nauczyliśmy. Może i nawet szybciej przez to dojrzeliśmy emocjonalnie.....? Czuję na sobie obowiązek opieki nad nimi i pomocy rodzicom. Wiem ile trudu kosztuje rodzicielstwo. A kocham te dwa "buraki" jak o ho ho Dzisiaj ich kolejna rybka, urodziła małe - jaką oni mieli radość, jak zobaczyli ten narybek:) haha. Nie chcieli iść do szkoły, woleli się zająć rybkami. Cudaki:)
Moje menu:
Śniadanie: bułka wieloziarnista z pasztetem drobiowym, pomidorem, cebulką + kleik, SUMA: 419 kcal
II śniadanie: 2 kanapki (4 kromki chleba razowego) z pasztetem drobiowym i jabłko.
SUMA: 381 kcal
Obiad: ziemniaki, ogórek gruntowy, potrawka z wątróbki. SUMA: 475 kcal
Kolacja: szalony piątek:)
Łącznie, poza kolacją: 1275 kcal
Śniadanie: bułka wieloziarnista z pasztetem drobiowym, pomidorem, cebulką + kleik, SUMA: 419 kcal
II śniadanie: 2 kanapki (4 kromki chleba razowego) z pasztetem drobiowym i jabłko.
SUMA: 381 kcal
Obiad: ziemniaki, ogórek gruntowy, potrawka z wątróbki. SUMA: 475 kcal
Kolacja: szalony piątek:)
Łącznie, poza kolacją: 1275 kcal
No nic, znikam do mojego Lubego:)
Buziaki,
Maryśka!
shizaxa
4 września 2010, 10:08masz wprawę na przyszłość z dzieciakami, będziesz dobra mamuśką:)
incognitoo
4 września 2010, 02:24ciesze sie ze w pracy mila atmosfera i ze nie przeszkadza w dietkowaniu:) narazie bracia a juz niedlugo doczekasz sie wlasnych pociech:D
Finni
4 września 2010, 01:02nasze mamy sie chyba zmówiły, bo wczoraj tez moja robiła wątróbkę :) ale ona smażyła w głebokim tluszczu i wyszlo niesmacznie - tzn tylko dla mnie... co do braci - oj wiem o ci chodzi :) ja mam 11letniego brata (i dwa lata mlodsza siostre) a ja mam 22 - tez duza roznica ale dzieki temu wiele sie nauczylam :) fajni sa tacy braciszkowie :)
Shirayuki
3 września 2010, 22:56Ja mam dwu i pół letniego i trzy miesięcznego brata ;-) Różnica wieku ma swoje plusy, ale z drugiej strony czuję taką ć za nich, że jestem już tym zmęczona ;p Ciekawe, czy jak moi podrosną to też będę mnie od starej wyzywać ;p
violent
3 września 2010, 22:06W sumie masz rację, tylko nie potrafię rozladowywac stresu i sie bardzo obawiam o moją figurę:/ Oby mi sie udalo tak jak Tobie ladnie się stabilizowac:D
Chemiczka83
3 września 2010, 21:03To dobrze, że w pracy jest miła atmosfera. Zupełnie inaczej pracuje się w takim zespole, gdy ludzie są dla siebie mili i pozytywnie do siebie nastawieni. Czas szybciej mija, a i praca idzie o wiele lepiej.
mlody1991
3 września 2010, 20:35Zaleta mieć starsze rodzeństwo zadania czasami odrobią;))
violent
3 września 2010, 20:24Jak braciszkowie podrosną, beda nastolatkami bedzie zupelnie inaczej:D Beda Cie prosic o rade, zwierzac Ci się zobaczysz:D