Ależ weekend.... Wiecie, nie wiem nawet jak to się stało, że już się kończy. Nie robiłam nawet zbyt wiele ... zajęłam się malowaniem moich aniołków z masy solnej. Próbuję różnych metod - farby plakatowe, plakatowe metaliczne, akrylowe. W planach mam tez farby akwarelowe - bo podobno fajny efekt dają, taki hmmmm... niedokładny? jakby niedbały. Może to wyglądać interesująco.
Wczoraj byłam na imprezie z moim lubym - więc stabilizacja nie utrzymana w cugach. Ale dziś już ok. Obniżę trochę kaloryczność o 100 - 200 kcal od tych 1700 i będzie w porządku.
Dzisiaj rano powtarzałam z braciszkiem angielski, mieli liczby do 20 :) Zaskakujące - jak szybko się tego nauczył. Kolejna rybka - nowo zakupiona, dzisiaj rodzi, więc teraz siedzą obaj wpatrzeni w akwarium, już jedna malutka pływa
Nie mam za bardzo czasu i ochoty robić zdjęć dla moich posiłków. Pomału tracę tez chęć w ogóle rozpisywania posiłków. Niech ta stabilizacja się w końcu skończy. Jakieś tam mam - może później dodam, jak znajdę wolną chwilę.
Moje menu z wczoraj:
Śniadanie: bułka wieloziarnista z pasztetem drobiowym, pomidorem, papryka
+kleik.: 445 kcal
II Śniadanie: galareta drobiowa. SUMA: 365kcal
Obiad: zupa "działkowa". SUMA: 440 kcal
Kolacja: jajecznica z 2 jajek, z cebulką, papryką czerwoną. 3 chrupkie pieczywa.
SUMA: 306 kcal
SUMA: 1556 kcal
Śniadanie: bułka wieloziarnista z pasztetem drobiowym, pomidorem, papryka
+kleik.: 445 kcal
II Śniadanie: galareta drobiowa. SUMA: 365kcal
Obiad: zupa "działkowa". SUMA: 440 kcal
Kolacja: jajecznica z 2 jajek, z cebulką, papryką czerwoną. 3 chrupkie pieczywa.
SUMA: 306 kcal
SUMA: 1556 kcal
Kalorii było trochę mniej, bo wiedziałam, o wyjściu na imprezę. Teraz trzeba spalić te dwa wieczory.
Na razie uciekam. Idę z psem na spacer.
Maryśka.
jadlozapiska
5 września 2010, 20:30aniołki na pewno cudne się udadzą, musze tu któregoś dnia na spokojnie zmajstrować tą zupkę Twojego przepisu bo smacznie wygląda i zgadzam się z przedmówczynią też lubię podpatrywać zdjecia Twoich posiłków chociaż to moze dziwne ale zawsze apetycznie wyglądają i czasem są inspiracją co można zafundować na posiłek komuś z rodzinki albo sobie, pozdrawiam
BotanicWater
5 września 2010, 18:13hej hej, nie przestawaj z robieniem zdjec! ja strasznie lubie zagladac do Ciebie! :) duzo mi pomyslow podsunelas swoim menu :) jak skonczysz to pochwal sie aniolkami:) pozdr.
TwardaJa
5 września 2010, 17:56wszystko jest w pamiętniku....:)
anuskaaa65
5 września 2010, 14:15hej Kochana mozesz mi napisac w jakim czasie tyle schudlas??i na jakiej diecie?ile kcal?itp;))