Za 5 dni miną 2 miesiące mojego odchudzania, a raczej zmiany stylu życia i sposobu odżywiania :) Może powinnam wpaść w załamanie, bo waga praktycznie się nie ruszyła, już nawet na nią nie patrzę, ale wychodzi na to, że przez te 2 miesiące schudłam jedynie 3,5 kg. A miał być kilogram tygodniowo, więc powinno być 8. Trudno.
Zamiast ważenia się postawiłam na mierzenie i nie wiem czy to dużo czy mało, ale łącznie jest mnie mniej o 23 cm.
Na chwilę obecną moje wymiary to:
Talia: 70 (-4cm)
Brzuch 77 (-7cm)
Łydka 36 (-1cm)
Biceps 27 (+1 ;o)
Udo wysoko: 53 (-3cm)
Udo nisko: 43 (-8cm)
Najbardziej wkurzają mnie moje ręce. To mój największy kompleks, bo przez nie w każdej sukience z odsłoniętymi ramionami czuję się grubo. Ćwiczę z hantlami, gubię cm po całości a na rękach nie... Kiedyś miałam łapy jak patyki, myślałam, że nie będzie ciężko pozbyć się "skrzydeł". No niestety...
Mimo braku radyklanych zmian, jestem zadowolona, ze zmienia sie we mnie cokolwiek, ze nie obzeram sie bez opamietania tak jak wczesniej, ze umiem sobie odmowic wielu niezdrowych rzeczy, ze jeszcze 2 miesiace temu nie mialam kondycji zeby przebiegnąć kilometr, a dzisiaj robię prawie 15 km... Jestem z siebie dumna. I czuję się zdrowsza. Piję dużo wody, nie zapycham się kebabami, mcdonaldem, nie piję tak często piwa, i całkiem odstawiłam kolorowe napoje. Czasami przesadzam z cheat day'ami, które potrafią trwać kilka dni, ale jakoś nie wprowadza mnie to w panikę :D
Wiecie z czego jeszcze się cieszę?
Że nie popadłam w paranoję! Napisałyście mi jakiś czas temu, że mam w diecie za dużo tłuszczu i węglowodanów, że tak nie schudnę... Ale cm lecą, ja czuję się lepiej i dla mnie to jest najważniejsze. I mimo, że nie mam może idealnej diety, to dla mnie jest ona radyklana, bo jest całkowitą odwrotnością tego jak się odżywiałam 2 miesiące temu. Bałam się, że wpadnę w obsesję tak jak kilka lat temu i moje myślenie będzie zajmowała tylko dieta. Nie mogę sobie na to pozwolić, bo mimo wszystko uważam, że są w życiu ważniejsze rzeczy niż wygląd. Cieszę się, że się tego nauczyłam.
Zolaviana
24 sierpnia 2015, 18:01Brzuszek-marzenie. Podoba mi się Twoje podejście - widać, że chcesz zmienić styl życia, a nie po prostu przejść na dietę. Dobrze na tym wyjdziesz.
Caramelcoffee
7 sierpnia 2015, 11:07Masz przepiekna figure I doprawdy nie masz z czego chudnac;)
aluna235
7 sierpnia 2015, 08:19Wyglądasz świetnie. Marzenie wielu z nas, żeby mieć taką figurę. Dokonałaś wielu dobrych zmian dla siebie, gratuluję!
Aria.
7 sierpnia 2015, 00:25Śliczna figura! Zazdroszcze i gratuluje :D Bądz dumna ze swojego ciała bo jest naprawde super!
spelnioneMarzenie
6 sierpnia 2015, 22:45Masz cudowne nogi, moje marzenie miec takie :)
tricked_beauty
6 sierpnia 2015, 23:03o matko, dziękuję! Ja właśnie zaczynam je lubić :)
FIT_bambi
6 sierpnia 2015, 16:14też mam 27 w bicku i według mnie jest ok ;)
sloneczko1992
6 sierpnia 2015, 16:05ja mam tak samo z rękami. Przy reszcie ciała wyglądają na zbyt nabite ;/ na zdjęciach wyglądasz bardzo szczupło ;)
Dammaris
6 sierpnia 2015, 15:40Świetnie wyglądasz :)