Po wielu latach odchudzania i po zmianie sposobu planowania w końcu udało mi się przekroczyć magiczną granicę 100kg. Wystarczyło, że zmieniłem cel z dalekiego na wiele bliskich - i w ciągu dwóch dni osiągnąłem to, co sobie zaplanowałem na 4 tygodnie. Niewiarygodne. Teraz pozostaje praca nad utrzymaniem tendencji. Wiem, że tak dobrze, jak było teraz, już nie będzie, ale metoda się sprawdza. Muszę zmienić cel utraty wagi w diecie z 700gr na 500gr i planować małe kroki z małym terminem osiągnięcia celu.
Obecna waga 99,1kg.
Cel: 96,6kg.
Termin:
98,6kg - do 29.09.2012r.
98,1kg - do 06.10.2012r.
97,6kg - do 13.10.2012r.
97,1kg - do 20.10.2012r.
96,6kg - do 27.10.2012r.
tombom
26 sierpnia 2013, 22:29Mój wizerunek rzeczywiście mi się nie podoba. Wszystkie zdjęcia, które ktoś mi zrobił i podarował, lub zrobione przez moją rodzinę - wyrzucam lub kasuję. To, które przedstawione jest jako mój wizerunek w całości przedstawia się weselej - zrobiła je moja kilkuletnia córka - jestem do niego przywiązany. Ale już myślałem o tym, o czym piszesz. "Zmienię się" jak znajdę chwilę dla siebie. Dziękuję za to, że zwróciłeś na to uwagę i przekonałeś mnie do zmiany. Pozdrawiam.
ognik1958
25 sierpnia 2013, 22:34nie rozumiem dlaczego kryjesz se pod wizeunkiem tak zdeformowanej twarzy to podswiadomie budzi niechęć a chyba nie jes to twoim celem powodzenia