Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Znów zbyt szybki...


Dzień zleciał nie wiem nawet kiedy. Ta uczelnia mnie wykończy. 
Szybki raport. 
Zbyt wiele zajęć aby dodatkowo ćwiczyć. Menu najzdrowsze z możliwych opcji. Dostałam okres więc ważenie znów się przesunie dopóki nie usunę z siebie całej wody i reszty. 

Menu:
- śniadanie: to co wczoraj
- 2 śniadanie: jogurt pitny
- obiad: uczelniany
- podwieczorek: marchewki surowe
- kolacja: (na bogato): duszona pierś kurczaka z porem, papryką i makaronem pełnoziarnistym

Aktywność:
- ponad godzina szybkiego marszu
- prezentacja na zajęcia (mam wrażenie, że to mnie najbardziej wykończyło dziś :P)

Czekam cierpliwie, ćwiczę wytrwale...
  • -inna-

    -inna-

    10 stycznia 2014, 09:03

    :) było dobrze :)

  • MissPiggi

    MissPiggi

    9 stycznia 2014, 23:05

    Mi wykryli powiedzieli, że mam 3 guzy i dopiero po jakiejś godzinie jak wróciłam do lekarza z badań to powiedzieli, że one wcale groźne nie są. Przez tą godzinę panikowałam trochę i biedna moja mama musiała to znosić xP Dam znać na pewno :*

  • MissPiggi

    MissPiggi

    9 stycznia 2014, 22:54

    To dobrze, że już jest ok :) Tak mnie zaintrygowało co napisałaś dlatego spytałam;) Mi w 6 kl wykryli 3 guzy, ale powiedzieli, że nie są groźne, od tamtego czasu w ogóle to zaniedbałam i nie badałam, we wtorek zrobiłam badanie krwi i jest spoko, ale i tak w najbliższym czasie idę to w końcu sprawdzić;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.