Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hEJ!


Jestem!

Znów!

nie pisałam chwilę ,bo komp mi padł, a z telefonu jakoś nie potrafię

Ostatnio byłam przed długim weekendem, więc tak po krótce

weekend minął

sadełko- 

wysokiej jakości- rzecz jasna:D

zostało:)

Ogólnie był to czas udany nie tylko pod względem przyrostu masy

                                                                       (tecza)

Pogoda wyśmienita

                                                           

                                                        

                       

       Towarzystwo przednie

Wódka zimna

Jedzonko fajne:)  

Swojsko, sympatycznie, beztrosko i radośnie:)

A to tort dacquoise

                                                      (podróbka Sowy)

Upiekłam mężowi na urodziny

Sobie zażyczył- sobie dostał:D

Taka jestem żonka dobrutka;)

(torcik)

A to mój królik

znalazłam go tej zimy 

(w te największe mrozy)

do połowy zamarzniętego

w czarnym, foliowym worku

 na śmietniku...

Szczęśliwie odtajał

stracił tylko 

kawałek swego męstwa

które zostało uszkodzone przy odrywaniu od podłoża...

<3

Jest cudny

...i ogromny

ma chłop swoją wagę...(pot)

Musiałybyście widzieć jak go targałam do domu:)

3 autobusami w szczycie...

Kto jeździ ten zrozumie;)

Myślę, że właściciel zakładał iż to miniaturka

No ale nic go nie tłumaczy

Zwłaszcza, że jest to stwór wykochany i wytulony

świadczy o tym jego zachowanie:)

najchętniej spędza czas na kanapie

nie ucieka,

uwielbia spać na kolanach:)

BRZUCHEM DO GÓRY:D

Prawdziwy pieszczoch:)

Jest taki ufny...

Ja nie wiem gdzie znika człowieczeństwo?

Jest tyle miejsc

gdzie można go było oddać...

Ale tam...

w końcu całkiem dobrze trafił:)

Może tak miało być?

Mąż mnie kiedyś zastrzeli za te wszystkie stwory, które przynoszę do domu:)

zawsze marudzi...

ale widziałam jak  cichaczem zanosił królikowi  liście malin i mlecz:)

(tecza)

I na koniec mój ukochany bez

szkoda, że nie mogę dodać zapachu:)

           

umęczyłam Was nieco?

wybaczcie:)

znikam na kolację

i do moich papierzysk, które powinnam pisać zamiast  pamiętniczka:):):)

Niestety...

Jak mówi prawda ludowa:)

Co się odwlecze to nie uciecze

Buziaki

(noc)

  • Norgusia

    Norgusia

    13 maja 2014, 22:02

    Wiesz co normalnie mi łzy poleciały przy czytaniu tego o tym króliku! jakie to szczęście, ze go znalazłaś! bez śliczny,,, mój jeszcze nie kwitnie! Trzymanko!

    • tirrani

      tirrani

      14 maja 2014, 21:12

      Teraz Ty nasycisz się moim bzem, a jak przekwitnie to ja będę się nasycała Twoim:)

  • PuszystaMamuska

    PuszystaMamuska

    12 maja 2014, 22:22

    Kochana ciesze sie, ze sie odzywasz bo to oznaka ze jeszcze gdzies tam dychasz i czasem o nas rowniez pamietasz. Krolik wypasiony, a bylemy wlascicielowi przydalaby sie jedna noc w workuu na smieci na mrozie bez majtek... Moze by sie czegos palant nauczyl. Sciskam Cie mocno i przesylam cieplutkie pozdrowionka. Ps. U mnie pachnie ten Twoj bez cudownie w calej sypialni

    • tirrani

      tirrani

      14 maja 2014, 21:13

      mam nadzieje ,ze ten zapach nastroił Was mocno erotycznie;)

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    12 maja 2014, 21:41

    Majowka jak sie patrzy. Ze slodyczy najbardzije lubie sledzia............i daklaza. Maj Twoj maz szczescie, ze mnie w okolicy nie bylo bo bym zezarla calosc. Z tym krolikiem, to w glowie sie nie miesci. Jak dobrze, ze trafil na taka dobra duszyczke:)

  • mikusia1971

    mikusia1971

    12 maja 2014, 21:26

    Ale superaśny torcik zrobiłaś, mogę prosić o przepis?.... to zrobię mojemu synowi na urodziny : )

    • tirrani

      tirrani

      14 maja 2014, 21:14

      oczywiście:) zamieszczam w pamiętniku(14.05) bo jeszcze 2 os mnie spytały i tak mi wygodniej:) mam nadzieję ,ze to nie kłopot;-*

    • mikusia1971

      mikusia1971

      14 maja 2014, 21:37

      oczywiście że nie * * * pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.