Nie wiem co będzie, gdy przyjdzie mróz. Nigdy nie byłam zmarźluchem, więc trudno mi się przystosować. Wczoraj rano zrobiłam tylko 24 km, bo prawie do końca nie mogłam się rozgrzać. Jak wychodziłam na termometrze było 5 stopni. Mimo, że ciepło się ubrałam, nie chciałam się za bardzo spocić, bo w połączeniu z zimnym wiatrem jak nic zafundowałabym sobie przeziębienie na koniec lata.
Wczoraj na kolację wpadli znajomi, zrobiłam spaghetti zgodnie z zamówieniem. Ja miałam zjeść sałatkę z wędzonym trewalem. Zamiast sałatki razem ze wszystkimi zjadłam spaghetti. Wszystko przez to, że przez cały dzień nie mogłam się wystarczająco rozgrzać i nie uśmiechała mi się perspektywa jedzenia zimnej potrawy. Nie pomogły ciepłe napoje, ani gorący barszcz na obiad cały czas odczuwałam chłód. W nocy mimo włączonego ogrzewania nakryłam się dodatkowym kocem i nie powiem, żebym obudziła się rano bardzo rozgrzana. Nadal czuję chłód. Nie wiem jak jutro będę jeździć, chyba w śpiworze ;) Mam nadzieję, że mój organizm szybko wyreguluje swój termostat, bo w innym przypadku czeka mnie zamarźnięcie :D
tagitelle2
22 września 2016, 17:14coz moglabym poradzic jesli nawet cieple herbaty nie pomagaja...Jesli masz mozliwosc to polecam zainwestowanie w przynajmniej jeden sweterek z kaszmiru.To ''inwestycja'' ,bo kaszmir jest dosc drogi ale uwierz mi ze wspaniale ''grzeje''.Od kiedy ''zapoznalam sie '' z kaszmirem nie chce nic innego.Welna drapie i nie jest zbyt mila w dotyku a kaszmir jest lekki ,cieplutki i delikatny nawet bezposrednio na skorze. Dobrym kompromisem sa tez sweterki z 50% kaszmiru i welny...
tibitha
22 września 2016, 17:40Dziękuję za radę :)
mania_zajadania
22 września 2016, 09:39Ja wyciagnelam długa piżame i kołdrę. Na warzywami rosołu i sezon zupowy uważam za otwarty. Zupy mnie rozgrzewaja jak mało co.
ellysa
21 września 2016, 18:41jak mi jest bardzo zimno to robie sobie grzane piwo,albo wino i pije otulona koldra:))od razu rozgrzewa:)
ellysa
21 września 2016, 18:38o to ja jak na uk nie moge narzekac dzis bylo duszno,spimy jeszcze przy otwartym oknie i pod letnia cieniutka koldra,az dziw,bo ja to zmarluch,potrafie miec lodowate stopy i rece w lecie:)
Mufinka2016
21 września 2016, 14:25Zawsze się śmiałam z chudszycg osób które marudzily ze im zimno a mi cały czas gorąco i tekst " bo ma cie co Grzać" wiec może to fakt :D ze im człowiek ma mniej ciała to nie ma go co Grzać
tibitha
21 września 2016, 17:55Ja kiedy byłam bardzo, bardzo gruba na tekst - ciebie grzeje tłuszczyk, odpowiadałam, że raczej mam większą powierzchnię do marźnięcia :D
Mufinka2016
22 września 2016, 00:08Haha :D