Brązowe włosy do pasa, niebanalny wzrost 178 centymetrów - jak modelka. Albo jak dwie modelki w jednym ciele, sądząc po wadze i wymiarach. Jej zacięta mina sugerowała obserwatorowi, że w jej głowie toczyła się bitwa. Prawie czarne tęczówki wpatrywały się ekran komputera. Dłonie tuż nad klawiaturą, zawieszone w drżącym oczekiwaniu. Ale na co?
Cóż. Przecież nie robiła nic trudnego. Obieca a potem zniknie, nikt nie będzie wiedział jeśli coś jej nie wyjdzie. Proste. To nie jej wina, że była jak jakaś tępa żyletka - zabiera się do golenia, a gdy przyjdzie co do czego to tylko boleśnie szarpie za włosy.
Tępa Żyletka. To właśnie ona.
Wdech i wydech. Szybkie decyzje. To łatwe. Prawda? Kilka minut pisania po klawiaturze, pionowa zmarszczka między brwiami - skutek stresu i zdeterminowania.
Zrobiła to. Wtedy to do niej dotarło.
Początki zawsze są trudne. Tylko czy jeśli zaczniemy Początek, to wciąż będzie on początkiem?
Kruszynka8
30 grudnia 2014, 21:30To już nie będzie początek, ale za to będzie to Początek Końca :) Pozdrawiam i trzymam kciuki i proszę o to samo. Jestem na tym samym początku co Ty :)
diuna84
30 grudnia 2014, 12:46Witam, zapraszam do lektury mojego pamiętnika, ost nie świecę przykładem, ale znajdziesz tam dużo cennych porad, a modelka jeszcze będziesz. ;)
garfildus
30 grudnia 2014, 11:47Dasz radę :) nie jesteś sama