Poza tym zaczęłam brać tabletki anty i boję się, że mogę po nich tyć (chociaż na razie nie zauważyłam jakiegoś nadmiernego skoku apetytu) i wolę pilnować się chociaż na początku. Został mi też ostatni miesiąc karnetu na siłownię i fitness, i przynajmniej ten miesiąc chcę wykorzystać w 100%, bo i tak już zmarnowałam za dużo pieniążków nic nie robiąc przez te 3 miesiące.
Nie zależy mi na czasie, zwłaszcza, że chcę tłuszcz zamienić w mięśnie, więc tym bardziej bez pośpiechu. Nie planuję jakichś super zmian w nawykach żywieniowych (mówię tu o przesadnym obcinaniu kalorii), tylko głownie chcę się skupić na ruchu i poszukiwaniu motywacji.
Tak więc do dzieła! Od rana melduję co i jak! :)
Zmienię pasek i zrobię pomiary za 2-3 dni gdy zejdzie ze mnie woda i będę miała na wadze realny wynik :)
Ishita17
31 stycznia 2014, 00:41Powodzenia, wazne , ze chociaz miesiac karnetu wykorzystasz na 100 procent :D