27 tydzień ciąży :)
Leci czas jak szalony, nim się obejrzę druga córeczka będzie z nami :) Czuje się bardzo dobrze, na szczęście w tej ciąży ominęła mnie cukrzyca ciążowa za to pojawiły się problemy z sercem. Ciśnienie skacze mi bardzo, puls wysoki :/ jak tak dalej będzie to czeka mnie cc co nie bardzo mnie cieszy ale zdrowie najważniejsze. Córeczka też ma ułożenie miednicowe ale chyba jeszcze ma czas by się odwrócić. Miała tak któraś?
Mój brzuszek w 27 tyg.
Ostatnio z pierwszą córeczką też mam problem, chodzimy po lekarzach od ponad miesiąca i żaden jeszcze nie pomógł. Niby ma alergię, za mała by stwierdzić jaką jednak nic nie pomaga...syropki, inhalacje, kropelki.... W dzień jak zdrowe dziecko, zero kaszlu, bawi się fajnie a w nocy wyburza ją katar, kaszel męczy... W poniedziałek idziemy zrobić wymaz z noska, może jakaś paskudna bakteria tam siedzi :/
Dwa dni temu miałam urodziny :) Mąż rano zrobił dla mnie śniadanko, świeży sok z pomarańczy... kwiatki czekały na mnie (małe różyczki w doniczce) i karteczka z napisem " Wszystkiego najlepszego żono, Ty wiesz jak Cię Kocham..." :) Taki miły widok zastał mnie gdy wstałam a mąż był już w pracy. Wieczorem wybraliśmy się na kolacje. Ojjj Kocham mojego męża bardzo, bardzo. Jesteśmy razem już 12 lat z czego 3 lata po ślubie i nasze uczucie cały czas jest takie samo :) Dla nas to była taka pierwsza poważna miłość jak się poznaliśmy ja miałam 18 lat, mąż 22... i tak te wszystkie lata razem :) Dzisiaj przychodzi do nas rodzinka, znajomi. Mama zrobiła mi pyszny tort - nie wspomnę ile kalorii :D Jedzonko na grilla przygotowane, sałatka. Zrobiłam też fajne babeczki - przepis z internetu. Robi się szybko a jak smakują . Polecam :) Ciasto francuskie, szynka, pieczarki, papryka, ser...
Pieczemy 15 minut i gotowe :)
Udanego, słonecznego weekendu :*
Kora1986
29 sierpnia 2016, 10:17Najlepsze życzenia!! Ja z moim Mężem jestem od 9 lat, 3 po ślubie i też nie czuję, żeby słabła między nami miłość. Owszem od kiedy mamy dziecko częściej się sprzeczamy, ale szybko nam przechodzi. Co do córki to może ma alergię na roztocza, kurz? Czytałam kiedyś (moja córka też jest alergikiem), że wtedy tak się może dziać.
marciaz24
28 sierpnia 2016, 16:09No to spóźnione ale z całego serca 100 lat! i dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa :****
Takaja85
28 sierpnia 2016, 20:48Dziękuję Kochana :***
marcelka55
28 sierpnia 2016, 11:41A może macie w pokoju po prostu za sucho? Może powinnaś nawilżać? Albo roztocza? Może spróbuj zmienić małej kołderkę, poduszkę? Bo może to też być to czym są wypchane? Może pierze może jakaś watolina? Skoro to wszystko dzieje się tylko w nocy???
Takaja85
28 sierpnia 2016, 20:46Cały czas nawilżacz chodzi, nawet cała noc jak jest gorąco. Poduszki, kołderka zmieniona na antyalergiczne. Nic nie pomaga.... Lekarze mówią, że może tak być u dzieci alergicznych, że objawia się wszystko w nocy gdy dziecko śpi, nie wiem. Jutro idziemy na wymaz i zobaczę czy coś wyjdzie.
marcelka55
28 sierpnia 2016, 21:38To może przestań na noc nawilżać. Może coś tam nieświeżego wylatuje? No sama nie wiem... oby poszło sobie tak szybko jak ptzyszło. A może spróbuj położyć ją w innym pokoju?
Takaja85
28 sierpnia 2016, 22:16Jak nie nawilżam jest to samo... Pokój też był zmieniony a nawet całkiem miejsce bo jak byliśmy nad morzem tydzień było bez zmian. Zobaczymy jak jutrzejsze badania.
Udzicha
27 sierpnia 2016, 22:21Zgrabnie wygladasz:)na pewno zrobię babeczki,wyglądają smakowicie:))
aska1277
27 sierpnia 2016, 14:45babeczki wyglądają smakowicie :) a Twój brzusio malutki :)