Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jeszcze tylko dzień...


Został mi tylko jeden dzień pracy. JEDEN. A potem w niedzielę nareszcie powrót do Polski, do przyjaciół, swojego stylu życia, normalnego jedzenia, regularnych treningów... Jak tu nie kochać Polski? ;)

Dieta trwa, dziś dzień drugi. Aktualnie jestem po kolacji, którą polecam wszystkim: ok. 200 g chudego twarogu, jogurt naturalny i skrojone warzywa: trochę ogórka, koperku, pomidora, rzodkiewki, oliwek, szczypiorku, czosnku, przyprawy do smaku. Ja jeszcze dodaję parę plasterków szynki drobiowej (jeden plaster to ok. 8 kcal), aby zwiększyć ilość białka w posiłku. Smaczne, pożywne, zdrowe i nietuczące... Marzenie! :) Dziś też drugi dzień bez słodyczy, o dziwo - nie ciągnie mnie do nich. Zamiast batonika wcinam sucharki, jeden to tylko 30 kcal, a bardzo mi posmakowały. Myślę też, że można przegryźć zwykły chleb chrupki, jeśli ktoś sucharków nie lubi.
Odkryłam też fantastyczny jogurt naturalny o smaku cytrynowym, Danone, który jest absolutnie NIEZIEMSKI. Wiem, że powinno się jeść zwykły jogurt naturalny, bezsmakowy, gdyż te owocowe nie są już tak zdrowe, ale od czasu do czasu można sobie pozwolić :) Polecam! Jeśli znajdziecie w sklepach w Polsce, choć osobiście nigdy go w Polsce nie widziałam, to warto kupić :) Z tego co widziałam, są też inne smaki, bodajże czekoladowe lub truskawkowe.

U mnie już pojedzone, kolacja w żołądku, zaraz uciekam na godzinkę orbiteka i 8 0 minutowy ABS na brzuch:)

A jak u Was? :)

POZDRAWIAM!  :))))))))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.