Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
&


Kolejny dzień powoli mija :) Dziś sobie pozwoliłam na dwie łyżki lodów zamiast ostatniego posiłku. Nie zbyt zdrowo, wiem...

Wczoraj 3,50 min tabaty + kilka prostych zaliczone 

Dzisiaj tabata też zaliczona. Przez tą chorobę moja wytrzymałość fizyczna znacznie spadła, ale powoli przechodzi, więc do przodu :) Ustanowiłam sobie nagrody za osiągnięcia i powiem, że motywuje mnie to fajnie :)

100 - huarache

90 - kolejny, mały tatuaż / ciuchy

85 - piękna bielizna

80 - zakupy

75 - WYMARZONY TATUAŻ NA UDZIE

Małe pytanie, orientujecie się czy przy odchudzaniu można sobie czasami pozwolić na małą porcję frytek pieczoną w kuchence bez tłuszczu? I czy duża różnica jest między kupywanymi, mrożonymi a robionymi w domu?

  • angelisia69

    angelisia69

    24 marca 2017, 09:52

    nie mozna oszalec i wszystkiego sobie odmawiac!!Wszystko jest dla ludzi,tylko w ROZSADNYCH dawkach,takie nie szkodza.co do fryt oczywiscie lepiej ziemniaki 2 obrac i upiec anizeli kupowac mrozone z dodatkowym utwardzonym tluszczem.

  • Alicja19900

    Alicja19900

    23 marca 2017, 12:35

    Różnica między frytkami jest taka ja między naturalnie zgrabnym biustem a pokiereszowanym silikonowym. Ziemniaki mają 70 kcal w 100 g to maleńki. Weź 2 ziemniory pokrój daj łyżeczkę oleju i upiecz. Żaden grzech. A tatuaż na udzie zrobię sobie też ale nie będę czekać na super figurę.

  • zygfrydkaa

    zygfrydkaa

    22 marca 2017, 19:25

    Znam osobę, która schudła 40 kg i na spokojnie czasem po odchudzaniu jak i w trakcie jadła jakieś fast foody i to nie koniecznie robione w domu, ale takie są zdrowsze, wiadomo :) Sama kieruję się tą zasadą, że po prostu trzeba znać umiar. Ktoś kto potrafi trzymać się swojej ściśle określonej diety nic takiego nie zje, ale jeżeli tu chodzi o trwałą zmianę nawyków żywieniowych, którą będziemy kontynuować już cały czas, to jak najbardziej możemy sobie na coś takiego pozwolić i dla lepszego poczucia psychicznego i później po "skończeniu diety" nie rzucimy się na te wszystkie dobroci z ochotą, bo będziemy że tak powiem zaspokojeni :) Wystarczy znać umiar :D Bardzo fajnie, że znalazłaś sobie takie motywacje, trzymam kciuki :D

    • szpetot123

      szpetot123

      23 marca 2017, 08:08

      Dziękuję bardzo, grunt to logiczne podejście :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.